Ian McDiarmid wcielił się w rolę Imperatora Palpatine'a w Star Wars: Episode VI - Return of the Jedi. Pojawił się także w trylogii prequeli - fani na dobre skojarzyli go z graną przez niego postacią. Teraz w jednym z wywiadów aktor wyznaje, że nie chciałby, by ktokolwiek inny portretował na ekranie ikonicznego złoczyńcę:
Podejrzewam, że jest na to jakaś szansa, ale z pewnością wy dowiedzielibyście się o tym znacznie szybciej ode mnie. Jak na tę chwilę moja postać jest martwa i co do tego nie ma żadnych wątpliwości. (...) Istnieje jednak teraz coś takiego jak seria antologii; w ostatniej jej odsłonie, Rogue One: A Star Wars Story, pokazywano czas, w którym mój bohater sprawował władzę. Nawiązano do niego w kilku momentach, pojawił się Darth Vader, ale mnie nie widzieliście. Może trzymają mnie jako swoistą niespodziankę na później? Nie mam pojęcia. Oczywiście nie chcę, by Palpatine'a zagrał ktoś inny.
Ważny w wypowiedzi McDiarmida jest fragment o tym, że jego postać w tej chwili nie żyje. Przypomnijmy, że wielu fanów Gwiezdnych Wojen przez lata budowało teorie, wedle których Palpatine wcale nie zginął w Star Wars: Episode VI - Return of the Jedi. Zobacz także: Imperator Palpatine w Ostatnim Jedi? Zabawka wywołała zamieszanie Kolejny film z serii Gwiezdne Wojny, Star Wars: The Last Jedi, zadebiutuje w kinach 15 grudnia.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj