Powtórzę to raz jeszcze. Nikt nie "przejmuje" roli Indy'ego, nikt go nie zastępuje, nikt inny nie zakłada jego kapelusza, ani nie zamierzamy go z jakiegokolwiek powodu "wymazywać" - nigdy tego nie planowaliśmy, w żadnej wersji filmu czy scenariusza. Trolle będą jednak trollami i właśnie w ten sposób zbierają "kliki".
Twórca dodał później:
I proszę, nie męczcie mnie już tym wskazywaniem na to, że czasami trolle miały rację. Nawet ślepa wiewiórka od czasu do czasu znajdzie orzech. Wszystko, co trzeba zrobić, to skupić się na zdjęciach z planu i wywiadach - w ten sposób można uzyskać wystarczającą ilość informacji, aby snuć szalone domysły na temat fabuły filmu.
Reżyser zakończył swoją wypowiedź w sposób następujący:
Różnica pomiędzy dupkami uprawiającymi trolling a wszystkimi innymi polega na tym, że ci pierwsi próbują zarobić na twoich emocjach związanych z konkretnym filmem czy polityką prowadzenia wojny kulturowej. Próbują przepchać kontrowersyjne tezy i domysły, które rzekomo pochodzą od "źródeł". Odpuście już.
Zobaczcie też nowe zdjęcia z filmu, na których pojawia się m.in. Antonio Banderas:
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj