Jeżeli fabuła bądź gatunek niespecjalnie Was przekonuje do obejrzenia Istot fantastycznych w kinie, być może gwiazdorska obsada to zrobi. W nowym filmie Johna Krasinskiego występują same znane osobistości, co zauważył również Jimmy Fallon. Gdy reżyser gościł w programie talk-show, gospodarz zapytał go, jak udało mu się zaangażować tyle gwiazd w projekcie. 
- Muszę przyznać, że w przypadku tego filmu usłyszałem najwięcej razy "tak". Więcej i szybciej, niż w przeciągu całej mojej kariery, bo wszyscy uwielbiają pomysł z powrotem do dzieciństwa oraz świata wyobraźni. 
Krasinski opowiedział również o niektórych tytułowych bohaterach, którzy prezentują się wyjątkowo kreatywnie. Przykładowo, Bradley Cooper użyczył głosu kostce lodu. 
- Nie wiem czemu, ale kiedy stworzyłem tego gościa, pomyślałem: "On jest z Philly i jest trochę przygnębiony, że mieszka w Arizonie".
Aby zachęcić Blake Lively do występu, reżyser użył "emocjonalnego szantażu". Powiedział jej, że "robią to wszyscy" - nawet jej mąż, Ryan Reynolds, który zagrał jedną z pierwszoplanowych ról. Ostatecznie się zgodziła, grając kota przebranego za ośmiornicę. Natomiast astronauta, odgrywany przez George'a Clooneya, jest w oczach Krasinskiego solidnym easter eggiem. 
- W mojej głowie to jego postać z Grawitacji, która po prostu dalej się unosi.
Poniżej możecie zobaczyć pełną rozmowę z Johnem Krasinskim: Istoty fantastyczne - premiera już 17 maja
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj