Abrams podczas promocji serialu Almost Human, którego jest producentem, w rozmowie z EW.com opowiedział o tonie Star Wars: Episode VII. Wyznaje, że odkąd pracuje nad "Gwiezdnymi Wojnami" cieszy się, widząc, jak to uniwersum jest ważne dla ludzi i uważa, że te doświadczenie mu to przypomniało. Jest świadomy, że dla wielu ludzi na świecie "Gwiezdne Wojny" są prawie religią.
[cytat=mówi Abrams] Pamiętam, jak kiedyś czytałem kogoś artykuł o nowym filmie, że chce, aby sprawiał realne, autentyczne wrażenie. Pamiętam, że to właśnie czułem w wieku 11 lat, gdy byłem w kinie na pierwszym filmie. Jakkolwiek baśniowa była to historia, wrażenie było realne. I to dla mnie jest właśnie prawidłowe podejście. [/cytat]
Innymi słowy Abrams podkreśla to, co wcześniej mówiła Kathleen Kennedy. Film będzie kręcony w stylu Starej Trylogii - większe oparcie na kręcenie w prawdziwych scenografiach i wykorzystywaniu praktycznych efektów specjalnych. Nowa Trylogia była krytykowana za zbyt duży nacisk na CGI, przez co te autentyczne wrażenie gdzieś prysło. Abrams chce to odbudować w Star Wars: Episode VII.
Opowiada, że ciężko pracują nad filmem, który ma być tak emocjonujący, ekscytujący i autentyczny jak to tylko możliwe. Zaznacza, że trudno dokładnie określić ton Star Wars: Episode VII, bo ciągle nad tym pracują i jest to coś, co ewoluuje.
[cytat=mówi Abrams] Jakikolwiek jest wasz ulubiony epizod "Star Wars" i jak go porównacie ze Star Wars: Episode VII to już sprawa czysto subiektywna. [/cytat]
Pojawiła się plotka o tym, że Michael B. Jordan oraz David Oyelowo byli na castingach do Star Wars: Episode VII. Niestety, nie wiadomo, do jakich ról.
Premiera filmu w 2015 roku.