Stare komentarze Jamesa Gunna na temat Batmana w reżyserii Tima Burtona i trylogii Christophera Nolana wzbudziły spore kontrowersje. Filmowiec jednak twierdzi, że to nie powód, dla którego jego kontro na Facebooku zniknęło.
Niedawno pisaliśmy o tym, że James Gunn po raz kolejny stanął w ogniu krytyki przez swoje stare komentarze na mediach społecznościowych, które po latach odnaleźli wytrwali internauci. Teraz filmowiec postanowił skomentować całą sytuację na Instagramie i zaprzeczył plotkom, jakoby ta sytuacja zmusiła go do usunięcia swojego prywatnego konta na Facebooku. Szczegóły sprawy znajdziecie poniżej.
Dla niewtajemniczonych przypominamy, że 11 lat temu filmowiec na swoim prywatnym koncie na Facebooku napisał kilka wyjątkowo niepochlebnych komentarzy na temat Batmana w reżyserii Tima Burtona, a także trylogii Christophera Nolana. A biorąc pod uwagę fakt, że stanął teraz na czele DC Studios, jego opinie na temat bądź co bądź kultowych filmów o Mrocznym Rycerzu wzbudziły duże zainteresowanie fanów. Wielu z nich było oburzonych krytyką filmowca.
Nic więc dziwnego, że gdy link do jego prywatnego konta na Facebooku zaczął pokazywać, że "treść została usunięta", fani założyli, że James Gunn musiał je usunąć. Szczególnie, że jego osobna, profesjonalna strona, nadal była aktywna. Teraz jednak filmowiec odniósł się do tych spekulacji na Instagramie.
James Gunn twierdzi, że nic takiego nie miało miejsca i ktoś inny próbował uzyskać dostęp do jego konta, co skłoniło Facebooka do tymczasowego ukrycia strony, póki sprawa nie zostanie rozwiązana. Dodał, że tak długo nie używał tego konta na Facebooku, że nie wie nawet, jak odpowiedzieć na pytania, dzięki którym mógłby się ponownie zalogować.
DC - najpotężniejsze postacie komiksowego uniwersum