James Gunn w swoim stylu wdał się w serwisie X (dawniej znanym jako Twitter) w dyskusję z fanami, odnosząc się do szeregu kwestii związanych z przyszłością DCU i mającym oficjalnie zapoczątkować ten projekt filmem Superman. Najczęściej komentowaną wypowiedzią reżysera jest jednak ta, w której zabrał on głos na temat gościnnych występów w produkcjach superbohaterskich. W jego ocenie możemy już mówić o zjawisku, określanym przez niego samego jako "cameo porn". Gunn tak ustosunkował się do wpisu użytkownika X, który stwierdził, że wielu twórców sprowadza postacie do 10-sekundowego występu - tylko po to, by odhaczyć kolejne cameo na liście:
Nazywam to "cameo porn" i moim zdaniem to jeden z najgorszych elementów filmów superbohaterskich. Jeśli dana postać jest w filmie, twórca musi znaleźć dobry powód na jej wprowadzenie - w taki sposób, by sama historia została przez to wzbogacona. 
Reżyser zdradził, że bardzo ekscytuje go możliwość pokazania w filmie Superman: Legacy Mr. Terrifica. Natomiast na sugerowanie przez jednego z fanów, że wzorem innych produkcji o Człowieku ze Stali powinien on skupić się tylko na jednym superbohaterze, Gunn odpowiedział następująco:
Nie tworzymy jednej z tych produkcji. 

DCU - 28 postaci, których udział w uniwersum potwierdził James Gunn

Źródło: DC
+22 więcej
Superman: Legacy ma wejść na ekrany kin 11 lipca 2025 roku. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj