Jason Momoa w ramach kampanii promocyjnej filmu Aquaman udzielił wywiadu dla Entertainment Weekly. Jednym z poruszonych wątków była kwestia ewentualnego dołączenia przez aktora do MCU. Okazuje się, że Momoa mógł zostać Draxem - pojawił się nawet na przesłuchaniu do roli, wspominając, że "było to naprawdę super", ale "nie wypaliło". Do tych rewelacji dochodzi fakt, że aktor swego czasu spotkał się z braćmi Russo, którzy chcieli, by ten wcielił się na ekranie w któregoś ze złoczyńców:
Oni byli niesamowici. To jedno z najlepszych spotkań, na jakich kiedykolwiek byłem. Zamierzałem z nimi współpracować, ale to niestety nie wypaliło. Nie wiem (o jaką dokładnie postać chodziło - przyp. aut.). Wydaje mi się, że to był złoczyńca. Ludzie wtedy za każdym razem chcieli, żebym zagrał złoczyńcę.
Tak z kolei odniósł się do starań o rolę Draxa:
Sądzę, że oni trafili idealnie z aktorem. Dave Bautista prezentuje się znakomicie. Kiedyś to nie pasowało do mojego filmowego emploi - dostawałem role, w których mało mówiłem, kolorowano mnie na ekranie albo musiałem ściągać koszulkę.
Dajcie nam w komentarzach znać, czy Waszym zdaniem w MCU jest postać, w której roli widzielibyście właśnie Momoę.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj