Stacja HBO wpadła na niekonwencjonalny pomysł ogłoszenia premiery nowego sezonu Game of Thrones. Datę ukryto w bryle lodu, który równo o 20:00 został otoczony potężnymi jęzorami ognia, przy dźwiękach wzniosłych motywów muzycznych z serialu. Cały proces topienia lodowego bloku można było obserwować na żywo za pośrednictwem transmisji na Facebook'u, a fani mieli gorąco wspomagać płomienie komentarzami o treści "FIRE!". Wyglądało to naprawdę zjawiskowo!
... a przynajmniej na początku...
Okazało się, że roztopienie tak wielkiej bryły lodu zajmuje więcej czasu niż przypuszczano, a oblężenie streama doprowadziło do szeregu problemów technicznych i w efekcie końcowym zerwania całej transmisji (co miało miejsce dwukrotnie). Fani byli szczerze zawiedzeni, a pełne ekscytacji komentarze pod wydarzeniem błyskawicznie przerodziły się w kpiny, wyrazy zniecierpliwienia i zażenowania. Trzeba przyznać, że wpadka techniczna przy promocji takiego serialu nie powinna mieć miejsca...
I wreszcie, po ponad godzinie wpatrywania się w powolnie topniejący lód, informacja, na którą czekali wszyscy, ujrzała światło dzienne:
Gra o tron powraca 16 lipca 2017!
Zobaczcie również teaser, jaki pojawił się tuż po ogłoszeniu daty premiery:
Czytaj także:Góra z Gry o Tron rozdaje kwiaty z okazji Dnia Kobiet - zobaczcie wideoGra o tron to jeden z największych hitów serialowych ostatnich lat. Serial inspirowany powieścią Georga R. R. Martina zadebiutował na antenie w roku 2011. Potwierdzono, że nadchodzący 7. sezon będzie przedostatnim.