Od wczoraj trwają nieustanne dyskusje na temat tego, kto jest winien oscarowej wpadki. Przypomnijmy, że w czasie gali jako zwycięzcę w najważniejszej kategorii podano najpierw La La Land, choć statuetka miała trafić na ręce twórców Moonlight. Prowadzący ceremonię Jimmy Kimmel próbował ratować sytuację i obrócić całą sprawę w żart; teraz postanowił on humorystycznie skomentować zajście w swoim programie: Zobacz także: Kolejna wpadka w czasie oscarowej gali. "Uśmiercono" żywą osobę Okazuje się również, że prezydent USA, Donald Trump, wie, co poszło nie tak w trakcie ceremonii. W rozmowie z Breitbart News mówi on:
Ta pomyłka była trochę smutna... Daleka od poziomu, klasy, która towarzyszyła takim ceremoniom. Byłem kiedyś na gali Oscarów, ostatniego wieczoru zabrakło gali czegoś wyjątkowego, a jej koniec był smutny. (...) Organizatorzy gali tak mocno skupili się na polityce, że na końcu wtopili...
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj