Joker to nowy film Todda Phillipsa na podstawie komiksów DC, w którym w roli głównej występuje Joaquin Phoenix. Produkcja jest chwalona na całym świecie, a odtwórca roli Księcia Zbrodni doceniany zarówno przez widzów jak i krytyków. Jak wiemy, Phoenix to drugi Joker w świecie pełnometrażowych filmów DC w ostatnich latach - w 2016 roku w filmie Legion samobójców w tę postać wcielał się Jared Leto, który jednak więcej nie pojawił się na ekranie. Pierwsze pogłoski o tym, że Leto był zazdrosny o nowy solowy film o Jokerze, pojawiły się w pierwszej połowie miesiąca. Zagraniczne portale informowały wówczas, że aktor był zdenerwowany tą wizją i czuł niezadowolenie, że nie będzie mógł ponownie wcielić się w Jokera. Padły nawet słowa, że Leto "poczuł się wyalienowany po tym posunięciu", co ochłodziło jego stosunki z Warner Bros. Teraz do nowych informacji w tej sprawie dotarli dziennikarze The Hollywood Reporter. Powołując się na swoje źródła podają, że Leto chciał zrobić wszystko co w jego mocy, by zablokować produkcję nowego filmu. Aktor rzekomo skontaktował się ze swoimi managerami i z ich pomocą chciał porozmawiać bezpośrednio z Warner Bros., by przekonać studio przekonać do zmiany planów. Miał poskarżyć się swoim agentom, że nie jest traktowany tak, jak powinien być traktowany zdobywca Oscara. Informatorzy THR podają, że zdeterminowany Leto kontaktował się z czterema różnymi zespołami w CAA próbując osiągnąć swoje cele - wysiłki te ostatecznie się nie powiodły, a Leto zerwał więzi z CAA i Irvingiem Azoffem, muzycznym managerem, na pomoc którego liczył. Źródła podają też, że aktor ma żal do swoich agentów - jego zdaniem powinni powiedzieć mu o projekcie Phillipsa znacznie wcześniej, gdy miał jeszcze szansę by zawalczyć mocniej o swoją wersję Jokera. The Hollywood Reporter podaje, że Leto nie ma już przyszłości w DCEU - aktor rzekomo nie powróci do roli Jokera w nadchodzącym spin-offie Ptaki Nocy (i fantastyczna emancypacja pewnej Harley Quinn) ani w nowym The Suicide Squad. Studio rzekomo było niezadowolone między innymi z metody aktorskiej Leto i tego, że inni aktorzy czuli się przy nim na planie niekomfortowo (jak pamiętamy, Leto wysyłał kolegom z planu pociski lub martwe świnie i szczury, nie wychodząc z roli nawet w przerwach). Rolą Leto nieusatysfakcjonowany miał być także reżyser David Ayer. Podobno to jego decyzją było wycięcie materiału z Jokerem i okrojenie go do tego stopnia, że Leto pojawił się w całym filmie może przez dziesięć minut. Co ciekawe, odnosząc się do filmu Todda Phillipsa, producenci Warner Bros. powiedzieli dziennikarzom THR, że nigdy nie oczekiwali takiego sukcesu. Włożyli w Jokera niewielkie pieniądze, bo byli przekonani, że film i tak się nie zwróci. Obawy wywoływał także jego mroczny ton. Ostatecznie jednak produkcja okazała się sukcesem kasowym i artystycznym, a niektórzy wróżą jej nawet nominacje do statuetek Oscara. Leto oficjalnie nie komentuje doniesień podanych przez dziennikarzy THR a jego przedstawiciele nazywają je nieprawdziwymi. Podchodźmy do tych rewelacji jak do plotek. Joker - w Polsce film jest wyświetlany cały czas.
fot. Instagram/Todd Phillips
+19 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj