W Stanach Zjednoczonych już teraz trwa debata nad tym, czy Joker jest filmem gloryfikującym przemoc - przypomnijmy, że tego typu wnioski pojawiały się w niektórych recenzjach amerykańskich krytyków. Ich zdaniem ekranowa historia próbuje "wybielić" zło, natomiast jeszcze bardziej niebezpieczny ma być jej potencjalny wpływ na najmłodszych odbiorców. Wygląda na to, że wszystkie te dyskusje docierają również do twórców. Okazuje się bowiem, że Joaquin Phoenix przerwał wywiad i wyszedł z rozmowy z  The Telegraph.  Doszło do tego tuż po tym, jak dziennikarz zapytał, czy zdaniem aktora niektóre momenty bądź sceny mogą "perwersyjnie inspirować dokładnie ten typ ludzi, o których mówi film, przekładając się na potencjalnie tragiczne rezultaty". Phoenix miał być tym pytaniem wprawiony w tak wielką konsternację, że zdążył tylko zapytać w odpowiedzi, dlaczego zadano mu akurat takie pytanie, po czym wstał i wyszedł.  Ostatecznie dzięki namowom marketingowców gwiazdor powrócił i dokończył ten wywiad, stwierdzając tylko, że on sam całej sprawy nie odbiera w ten sposób.  Dla przypomnienia - Phoenixowi zdarzało się również wychodzić z planu w trakcie kręcenia ujęć. Jak przyznaje reżyser Todd Phillips:
W środku kręcenia sceny on po prostu wstawał i wychodził z planu. Biedny aktor, który grał ją razem z nim, myślał, że to przez niego - ale to w ogóle nie tak, tu chodziło wyłącznie o niego. Po prostu jeszcze nie czuł momentu... Jeśli Joaquin pójdzie do Jimmy'ego Kimmela i po 2 minutach wyjdzie ze studia, pomyślę wtedy: Och, to mój chłopak!
fot. materiały prasowe
+14 więcej
Joker wejdzie na ekrany kin w Polsce 4 października. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj