Joseph Mallozzi w przypadku "Dark Matter" zrobił coś, co rzadko ma miejsce w telewizji. Jego komiks stał się serialem, a początkowe odcinki są niemal idetyczne jak na rysunkach.
- Pracowałem nad komiksem przez 8-10 lat. Jeszcze w czasach gdy tworzyliśmy "Stargate: Atlantis" i planowałem stworzenie serialu, gdy już skończymy "Stargate". Ale cały czas otrzymywaliśmy zamówienia kolejnych sezonów, dlatego też "Dark Matter" czekał na swoją kolej. Był to czas na dopracowanie szczegółów i bohaterów. Dwa pierwsze odcinki są niemal identyczne, jak w komiksie. Fani mogą to nawet sami sprawdzić. Dialogi są takie same, a ujęcia bardzo podobne. W 2. odcinku pojawia się nieco więcej informacji o bohaterach, ale tak naprawdę dopiero 3. epizod stawia nas przed nową historią - tłumaczy Mallozzi.
Czytaj także: "Dark Matter" - pilot - recenzja przedpremierowa Konstrukcja serialu nie jest przypadkowa. Mallozzi dodaje, że pilotowy odcinek miał za cel przedstawić bohaterów oraz statek.
- Pilot przedstawił łącznie 7 bohaterów, statek i tak naprawdę sens całej opowieści. 2. odcinek nieco wszystko zmienia w dość fajny sposób. Jedną z rzeczy, które uwielbiałem przy pracy nad "Stargate" był fakt, że każdy odcinek tworzyliśmy jak mini-film. Nie chcemy, by bohaterowie cały czas przebywali na statku w zamknięciu. Dlatego też stawiamy na mieszankę wizualną, w której bohaterowie będą pojawiać się na innych planetach w różnym środowisku.
Mallozzi zaznacza też, że w każdym odcinku dowiemy się czegoś nowego o bohaterach, a w dalszej części sezonu każdy z ekipy otrzymywał będzie własne historie, bowiem każdy z nich ma własne sekrety. 1. sezon "Dark Matter" będzie miał 13 odcinków. W Polsce produkcję można oglądać na Sci-Fi Universal w każdą niedzielę o 22:00 (2 dni po amerykańskiej premierze).
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj