Jednym z krążących dziś żartów primaaprilisowych jest obsadzenie Tomka Karolaka w roli Wiedźmina w zbliżającym się filmie Tomka Bagińskiego. To oczywiście nieprawda, ale...
...to wcale nie znaczy, że nie zobaczymy go na ekranie. Właśnie w tym filmie. Serio. Jak to możliwe?
Z pewnością pamiętacie, jak miesiące temu dyrektor teatru IMKA ogłosił, że planuje wystawić na swojej scenie spektakl oparty właśnie na
Wiedźminie Andrzeja Sapkowskiego. Z planów nic nie wyszło, ale właśnie udało nam się dotrzeć do kulisów całej historii. Otóż powodem wycofania się Karolaka ze scenicznego
Wiedźmina był planowany film Bagińskiego. Ludzie z Platige Image poprosili popularnego aktora o rezygnację z teatralnych planów, bo nie chcieli rozpraszać i dezorientować widza różnymi wersjami tej samej historii. W rewanżu Karolakowi obiecano, że pojawi się w obsadzie filmu, który w większości będzie obsadzony aktorami zachodnimi. Wszystko zostało dokładnie spisane (Karolak ma mieć minimum 3 minuty ekranowe). O całej sprawie dowiedzieliśmy się, gdy red. nacz. naEKRANIE ustalał z aktorem szczegóły gali Węże, która odbędzie się dziś wieczorem w teatrze IMKA. Nasze źródła w Platige Image nie zaprzeczają tej informacji.
Czytaj więcej: WĘŻE 2016: Rozdanie nagród na żywo w internecie
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h