Katie Cassidy na transformację z Laurel Lance do Black Canary czekała w "Arrow" 2.5 roku.
- Nie zdajecie sobie sprawy, jaka jestem przez to szczęśliwa. Pamiętam koniec 2. sezonu, gdy Sara oddała Laurel swoją kurtkę. Kiedy kręciliśmy tę scenę, aż się rozpłakałam. Wiedziałam, co to oznacza, czekałam na to bardzo długo. Dlatego jestem szczęśliwa i czuje się uhonorowana. Od 1 dnia pracy na planie "Arrow" wiedziałam, co planują producenci, ale to telewizja, nie wiesz co sie wydarzy. Mam nadzieję, że widzowie będą zadowoleni z tej przemiany - mówi Cassidy.
Czytaj także: HBO zamawia 3. sezon serialu "Bliskość" Aktorka dodaje, że narodziny Black Canary nie będą należały do łatwych, a przed Laurel jeszcze sporo nauki.
- Laurel ma pewne umiejętności, ale nie jest odpowiednio wyszkolona. Ma jednak serce do tego. Arsenal to pierwsza osoba, z którą będzie współpracować. Nie zabraknie też widowiskowych walk pomiędzy Kanarkami - dodaje Cassidy.
Aktorka odnosi się do scen, jakie będą mieć miejsce w odcinku "Canaries". Pod wpływem halucynogenów Count Vertigo, Laurel będzie walczyć ze swoją zmarłą siostrą - Sarą. Źródło i źródło zdjęcia głównego: EW.com
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj