Prawda jest taka, że chociaż Spacey uczestniczył we wszechobecnym na planie zachowaniu, które było pełne seksualnych aluzji, żartów i niewinnych wygłupów, nigdy nikogo nie molestował seksualnie.
W rzeczywistości według dowodów, do których Sąd ustosunkował się w decyzji, gdy Spacey kilka razy usłyszał, że jego zachowanie sprawiło, że ktoś poczuł się nieswojo lub w jakikolwiek sposób niechciany, zaprzestawał go.
Prawnicy nie zgodzili się z decyzją sądu. Twierdzą, że zewnętrzne zarzuty przeciwko zhańbionemu aktorowi nie mogą być brane pod uwagę w postępowaniu, ponieważ Netflix nie wiedział o wielu zarzutach w momencie, gdy zdecydowali się odciąć go od serialu. Sąd zignorował, że zachowanie Spacey'ego, które uznał za naruszające umowę, nie było nawet znane Netfliksowi w momencie podejmowania decyzji o usunięciu go z 6. sezonu.
Innymi słowy, naruszenia stwierdzone przez Sąd nie mogły być powiązane z wnioskodawcami „odszkodowań, ponieważ szkody te zostały już wyrządzone w czasie, gdy znane było zachowanie stanowiące naruszenie”.
Przypomnijmy, że Kevin Spacey w październiku 2017 roku został oskarżony przez Anthony'ego Rappa o molestowanie seksualne, do którego miało dojść, gdy ten miał 14 lat. Aktor przeprosił go na swoim Twitterze, co wzbudziło duże kontrowersje w sieci. Później CNN opublikowało raport z zarzutami od ośmiu anonimowych członków ekipy filmowej House of Cards.
Jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co istotne w popkulturze.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj