Jedną z najważniejszych informacji związanych z Białymi Wędrowcami Bran ujrzał w kolejnej swojej wizji. Okazało się, że to Dzieci Lasu stoją za ich stworzeniem. A wszystko po to, by bronić się przed zwykłymi ludźmi. Czytaj także: Recenzja 5. odcinka 6. sezonu Gry o tron
- Nikt nie jest niewinny w tym świecie. W tym pomyśle jest coś pięknego i prawdziwego, że największy wróg ludzkości stworzony został do obrony Dzieci Lasu przed...ludzkością. Dotychczas traktowaliście Nocnego Króla jako kogoś uosabiającego prawdziwe zło, jednak teraz nie jest ono tak absolutne, jak mogłoby się wydawać - tłumaczy David Benioff.
Producenci zauważają też, że Dzieci Lasu i Biali Wędrowcy od początku byli w pewien sposób połączeni. Ich historia budowana była od samego początku, zarówno w serialu, jak i w książkach.
- W serialu jest masa symboli i wzorów to odzwierciedlających. Po raz pierwszy widzieliście to w pilocie, gdy Will widzi części ciała Dzikich ułożone w dziwnym kierunku. Podobnie było z martwymi końmi na północ od Muru. Widzieliśmy też antyczne symbole Dzieci Lasu, z których korzystały podczas rytuałów - dodaje Benioff.
Po śmierci Trójokiej Wrony, Bran Stark odegra w kolejnych odcinkach kluczową rolę. Jaką?
- Trójoka Wrona chciała przekazać Branowi całą swoją wiedzę. Trwało to jednak bardzo szybko i Bran nie do końca to wszystko rozumie - twierdzi Benioff.
A zagraniczne media zastanawiają się, czy młody Stark prędzej czy później nie zamieni się w Białego Wędrowca. W końcu dotyk Nocnego Króla działa w taki sposób (co widzieliśmy w jednym z wcześniejszych odcinków serialu). Game of Thrones z nowym epizodem do ramówki powróci już za tydzień.  
Film Alicja po drugiej stronie lustra w kinach od 26 maja.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj