Kit Harington woli grać rolę antagonistów
Harington odczuł, że pojawił się w nim sprzeciw wobec wcielania się w pozytywnych bohaterów:Wygląda na to, że trochę polowałem na takie postaci. Jeśli spojrzę na role, które przyjąłem od czasu, gdy zagrałem Jona Snowa w Grze o Tron, muszę przyznać, że wydaje mi się, że pojawiał się we mnie pewien sprzeciw związany z graniem bohaterów. Nie interesują mnie już takie role, a jeśli już, to muszą być dość antybohaterskie.
Aktor dodał:
Moje serce kieruję się do ludzi udających bohaterów. Trudno je zagrać i sprawić, by były interesujące. Myślę, że dla aktora bardziej fascynujące jest wczuwanie się w osobę, która popełnia wiele błędów i ma w sobie wiele wad, aby dowiedzieć się, dlaczego ten człowiek robi takie rzeczy. Trudniej jest grać gościa, który robi wszystko, co właściwe i kieruje nim bycie dobrym. I myślę, że ludzie, którym się to udaje, którzy grają klasycznie bohaterskie role, są bardzo utalentowanymi aktorami. Ale w tej chwili bardziej interesujące wydaje mi się szukanie popier****nych bohaterów.
Blood for Dust – o czym jest?
Gus (Scoot McNairy), zdesperowany sprzedawca będący na skraju bankructwa, zwraca się do swojego starego przyjaciela Ricky'ego (Harington), który handluje nielegalną bronią i narkotykami. Wkrótce Gus przekonuje się, że wbrew znanemu aforyzmowi zbrodnia rzeczywiście popłaca - choć żąda w zamian równie wysokiej ceny. Ricky wprowadza mężczyznę w półświatek pełen striptizu, walizek wypełnionych gotówką i opuszczonych dróg.To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj