Brian Griffin, ulubieniec widzów został uśmiercony w ostatnim odcinku serialu Family Guy. W sieci pełno jest emocjonalnych komentarzy, atakujących stację FOX i twórców. Widzowie nie mogą uwierzyć, że uśmiercono najbardziej lubianą postać. Od razu założono na change.org petycję, która szybko zyskuje na popularności. Przedstawiciele stacji nie chcą komentować reakcji fanów oraz petycji. Fani są przekonani, że bez Briana jest to koniec tego serialu.
Pojawia się plotka, w której czytamy, że twórcy nie oczekiwali aż tak skrajnie negatywnej reakcji na śmierć Briana. Rzekomo pojawiły się plany, by stworzyć spin-off o tym bohaterze. Wyraźnie widać, że ruch twórców Głowy rodziny jest podyktowany oglądalnością, która w bieżącym sezonie spadła o 12% w stosunku do poprzedniego. Ten serial nie miał tyle szumu w mediach od lat. Do tego pojawia się fałszywa strona, która zapowiada ogłoszenie od Briana. Producenci twierdzą, że nie jest to ich autorstwa, ale możemy podejrzewać, że jest to część zakrojonej na wielką skalę wiralowej promocji. Spekuluje się, że z uwagi na aż tak drastyczne reakcje, prędzej czy później Brian powróci, aczkolwiek na razie twórcy milczą na ten temat. Niektórzy fani zwracają uwagę na promo z San Diego Comic-Con, gdzie są sceny z odcinków z Brianem, których jeszcze nie widzieliśmy. Są także plotki o tytułach dwóch odcinków w tym sezonie, które mogą dotyczyć Briana.
Steven Callaghan, producent wykonawczy opowiada, że wymyślili to, aby trochę rozruszać serial. Opowiada, że są podekscytowani tym, jak to wpłynie na dynamikę rodziny i poszczególnych bohaterów. Uważają, że zabicie Briana jest bardziej realne, niż uśmiercenie dziecka. Śmierć innego członka rodziny byłaby według niego zbyt traumatyczne. Dodaje, że obsada serialu również była zszokowana tym fabularnym motywem.
Po emisji odcinka stacja opublikowała filmik oddający hołd zmarłemu Brianowi.
[video-browser playlist="617076" suggest=""]