Król Artur: Legenda miecza zapowiadał się bardzo dobrze i film Guy'a Ritchiego mógł być nowym, świeżym spojrzeniem na legendy arturiańskie. Niestety, ale film spotkał się raczej z negatywnymi reakcjami ze strony widzów i krytyków. Podobnego zdania jest sam odtwórca tytułowej roli, Charlie Hunnam. Aktor zwrócił w jednym z wywiadów uwagę, dlaczego film okazał się być porażką artystyczną i komercyjną.
Chciałbym wrócić do Króla Artura, ponieważ wiele rzeczy nie poszło tak, jak zaplanowaliśmy. Nie wydaje mi się, żebyśmy osiągnęli cel - po prostu nie stworzyliśmy filmu, który chcieliśmy. Pomysł polegał na tym, że gdybyśmy odnieśli sukces, kręcilibyśmy kolejne części. jestem naprawdę zafascynowany legendami arturiańskimi i po prostu czuję, że przegapiliśmy okazję, by opowiedzieć historię w dalszej perspektywie.
Hunnam przyznał też, że głównym problemem, przez który film nie wyszedł, jest zły dobór jednego z aktorów (lub aktorka, nie pada konkretne nazwisko), który i tak nie pojawił się ostatecznie w filmie. Słowa Hunnama stanowią potwierdzenie dla wcześniejszych plotek, że reżyser w montażu okroił rolę Annabelle Wallis. W scenariuszu miała mieć podobno znacznie większe znaczenie, ale ze względu na jej kiepską grę, starano się zmniejszyć jej udział. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj