Ludzie mówili: "Wow, naprawdę weszło ci to w krew, co?". A ja na to: "Nie staram się tego robić. Tak po prostu chodzę". Ale z głosem było naprawdę ciężko przez Caesara, bo mówił w sposób, który sprawia wrażenie małpy próbującej mówić. Ma to sporo sensu. Przenieśmy się 300 lat w przyszłość, a te małpy naprawdę opanowały mowę do tego stopnia, że orangutan w filmie po prostu mówi jak zwykły facet.
Następnie aktor powiedział, że Noa jeszcze nie jest na takim poziomie mowy. Poszukiwał tego głosu, próbując nie naśladować ochrypłego Caesara. Teague używał własnego głosu, dodając trochę tej chrypy. Nadal starał się utrzymywać wysoki głos.
To było przerażające, ponieważ nigdy wcześniej nie słyszeliśmy małpy mówiącej w ten sposób. Nie wiedziałem czy to zadziała, gdy otworzę usta a ludzie to usłyszą. Pomyśleliby, że to szaleństwo. Gdy Caesar mówi nie jest to dziwne, ponieważ on mówi w ten sposób. To samo tyczy się Kevina [Duranda], który gra Proximusa. Jego głos jest bardzo gardłowy. A mój taki nie jest, co moim zdaniem pasuje do tej postaci, choć jest też zupełnie nowym rodzajem małpy. To było trudne. Nie tylko znaleźć [ten głos], ale także czuć się z nim dobrze i zaufać potrzebie.
Królestwo Planety Małp - zdjęcia
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj