Tak, wiemy, że ten tytuł brzmi jak z Pudelka i właściwie ta wiadomość tam też powinna natychmiast trafić, ale jesteśmy tym faktem (a właściwie tą deklaracją reżysera) tak zszokowani, że zdecydowaliśmy się zamieścić to u nas.

Oto Krzysztof Zanussi, poważany i nagradzany polski reżyser, który może niespecjalnie leży w kręgu zainteresowań naszego serwisu (choć trzeba przyznać, że recenzja jego tegorocznego filmu wzbudziła Wasze duże zainteresowanie) udzielił niedawno wywiadu jednemu ze swych byłych studentów. I znaleźć tam można następujący fragment:

Mam tutaj swoje ulubione opowiadanie. Widzi Pan, mam osiem psów. I one są w większości labradorami, genetycznie skłonnymi do łapania ptaków. Zdarzało się kiedyś, że ciągle łapały kury w sąsiedztwie. Musiałem regularnie chodzić przepraszać sąsiadów i płacić następnie za rosół, którego nawet nie lubię. Dopiero za pomocą kija zaprowadziłem porządek, dzięki któremu moje labradory stały się politycznie poprawne. Kur nie łapią, są tolerancyjne. Ale też ich nie pokochały.

Czyli Krzysztof Zanussi przyznaje się, że bije swoje psy! Kijem! Wypuszcza je poza teren, który należy do niego, bez kontroli (co już jest chyba niespecjalnie zgodne z przepisami), ale przede wszystkim przyznaje się z dumą oraz radością i opowiada jako swoją "ulubioną" anegdotkę, że bije je kijem.

Czytaj także: Recenzja filmu "Obce ciało" Krzysztofa Zanussiego

Ktokolwiek z Was wie, gdzie takie rzeczy należy zgłaszać - zróbcie to. Są tematy, w których powinniśmy przestawać być li tylko biernymi odbiorcami kultury. Czasem trzeba się ruszyć i głośno zaprotestować!

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj