Wolverine? Magneto? Profesor X? Apocalypse? Żaden z nich. Dom Pomysłów w zeszycie History of the Marvel Universe #3 potwierdził ostatecznie, który z mutantów jest najpotężniejszy - by nadać obwieszczeniu właściwą otoczkę, zrobiono to ustami Galactusa.  Przypomnijmy, że całą ich populację uznaje się za kolejne stadium ewolucji. I tak niektórzy z nich potrafią manipulować rzeczywistością, inni zmieniać pogodę na całej planecie, a są też przecież tacy, którzy kontrolują wszystkie umysły. Dodajmy do tego tzw. mutantów Omega, którzy ze swoich mocy mogą korzystać w zasadzie bez ograniczeń. Nie ma co prawda jednoznacznej definicji, lecz do tej grupy zalicza się takie postacie jak Iceman, Magneto, Hope Summers czy Storm.  W przywołanym wyżej komiksie odnajdziemy jednak najpotężniejszego z nich. Ujawnia go Galactus, który wspomina swoje spotkanie z nieśmiertelnym mutantem, Franklinem Richardsem. Pożeracz Światów określa go "najpotężniejszym"; warto tu nadmienić, że złoczyńca to jedna z najsilniejszych istot w całym uniwersum, której kosmiczna świadomość zdecydowanie przewyższa jej poziom u innych bohaterów.  To ogłoszenie specjalnie nie dziwi. Franklin to syn członków Fantastycznej Czwórki, Reeda Richardsa i Sue Storm. Jego moc polega na manipulowaniu rzeczywistością - do tego stopnia, że każdy jego konstrukt myślowy, nawet ten o kosmicznej skali, potrafi się urzeczywistnić. W swojej historii tworzył już na nowo zarówno Ziemię, jak i całe multiwersum. Jego możliwości nie są co prawda nieograniczone, jednak na takim ich poziomie w świecie Domu Pomysłów operuje jedynie garstka postaci.  Zobaczcie plansze z zeszytu:
Źródło: Marvel
+1 więcej
Zeszyt History of the Marvel Universe #3 można nabyć w oficjalnym sklepie Marvela
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj