Do premiery 7. sezonu serialu Game of Thrones pozostał już niecały tydzień, w związku z czym oczekiwania i zniecierpliwienie fanów tylko narastają. Wszyscy zastanawiamy się nad tym, kto zbliży się do objęcia Żelaznego Tronu. Ta kwestia zaprząta także głowy samych aktorów. W wywiadzie dla Entertainment Weekly, troje aktorów przedstawiło swoje typy dotyczące tego, kto przejmie władzę w Winterfell, a kto usiądzie na pożądanym przez wszystkich tronie. Jak mówi Sophie Turner:
W Winterfell powinna rządzić Sansa. Dlatego, że jej się to po prostu należy i jest urodzoną przywódczynią. Poza tym nie wydaje mi się, by ona pragnęła Żelaznego Tronu - Winterfell byłoby dla niej opcją idealną. Na tronie zasiadłby oczywiście Jon Snow. Myślę, że byłby najlepszym królem.
Tak samo obstawia Maisie Williams - serialowa Arya również widzi na tronie Jona Snowa, zaś jako władczynię Winterfell - siostrę Sansę. Kit Harington natomiast uważa, że na Żelaznym Tronie usiądzie Sansa, a władzę w Winterfell przejmie Arya. Jon Snow jego zdaniem ponownie wróci na Mur. Czytaj także: Kit Harington jako Dany, Cersei i inni. Zobacz zabawny skecz z gwiazdą Gry o tron Główna uwaga widzów skupia się ostatnimi czasy właśnie na Starkach oraz na Daenerys Targaryen. Matka Smoków przybywa do Dragonstone, mając u swojego boku między innymi Tyriona Lannistera. Peter Dinklage, który wciela się w tę postać, przyznaje, że ta sytuacja nie jest dla Tyriona w ogóle komfortowa. Pogardzany przez królową Cersei, która pragnie zemsty za śmierć syna i będący na celowniku brata Jaime'a, chcącego odpłacić się za śmierć ojca, Lannister znajduje się w nieciekawym położeniu. I jeśli dojdzie do ponownego spotkania z rodziną w tym sezonie, będzie ono bardzo niezręczne.
On powraca do domu, ale ma też ze sobą zupełnie nową osobę. Mimo, iż Dany i smoki są po jego stronie, on sam jest już zupełnie kimś innym niż wtedy, gdy opuszczał rodzinne strony. I wraca do brata, którego kocha, no i do siostry, której... [wymowne chrząknięcie zatajające emocje]. Musi się na to przygotować (...) Ale teraz przynajmniej ma jakiś cel. W czwartym sezonie był przecież gotów zapić się na śmierć, aż pojawił się Varys a potem Daenerys. Tego potrzebuje ktoś taki jak Tyrion - kogoś, za kim może podążać.
Dinklage dodaje żartobliwie, że sam nie jest pewny losów swojej postaci.
Gdy tylko dostaję kolejne scenariusze, odwracam je na ostatnią stronę, by upewnić się, że moje nazwisko dalej tam funkcjonuje i że przetrwałem cały sezon.
Oczywiście aktor nie zdradza, czy przetrwa także nadchodzący sezon, ponieważ każde informacje na temat serialu są ściśle tajne. Przekonała się o tym także Gemma Whelan, serialowa Yara Greyjoy, siostra Theona. W momencie, gdy dostała rolę w produkcji, pochwaliła się tym w mediach społecznościowych, co natychmiast odkryli producenci. Wezwali ją do biura oświadczając, że przez takie zachowanie mogą zrezygnować ze współpracy. Aktorka dziś wspomina tę sytuację ciesząc się, że udało się ją jednak załagodzić. 7. sezon Gry o tron będzie miał swoją premierę już 16 lipca.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj