Will Smith zagrał Deadshota w filmie Legion samobójców, ale w sequelu nie powrócił. Aktor wyjawił, dlaczego tak się stało.
W 2019 roku można było odnieść wrażenie, że
Idris Elba prowadzi rozmowy, by zastąpić
Willa Smitha w roli Deadshota. Ostatecznie okazało się, że gra Bloodsporta. Plotki mówiły, że Smith po prostu nie mógł, ale sam aktor do tej pory nigdy się do tego nie odniósł.
W wywiadzie wideo dla GQ Will Smith wyjawił, że gdy ekipa Legionu samobójców 2 była gotowa ruszyć na plan, on już pracował na innym filmem. Był to więc konflikt w terminarzu, którego nie dało się obejść. Warto jednak zwrócić uwagę na słowa, jakie użył Smith: nie ma tutaj informacji o zaproponowaniu mu roli, gdy tworzony był scenariusz, tylko o rezygnacji, gdy mieli kręcić film na planie. Trudno jednak orzec, czy to oznacza, że w oryginalnym tekście Gunna był Deadshoot, a potem zmieniono go na Bloodsporta, czy po prostu komplikacje pojawiły się tak późno.
Smith dodał też, że jest otwarty na powrót do roli Deadshoota. Jednak nie wiadomo, czy będzie mieć szansę, bo
Legion samobójców: The Suicide Squad okazał się sporą klapą komercyjną. Superprodukcja o budżeti 185 mln dolarów (plus 100 mln dolarów na promocję) zebrała 167,3 mln dolarów. A pamiętajmy, że z wpływów ze sprzedaży biletów do kin producenci dostają tylko określony procent. Nawet w kontekście pandemii zainteresowanie filmem było słabsze niż konkurencji. Nie wiadomo więc, czy rozważana jest kontynuacja.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h