Gdy za sterami projektu Legion samobójców: The Suicide Squad ostatecznie znalazł się James Gunn, wielu fanów zastanawiało się nad tym, w jaki sposób podejdzie on do tonacji samej historii - czy będzie mocniej czerpał ze swoich własnych dokonań przy Strażnikach Galaktyki, czy też choć w minimalnym stopniu wykorzysta mrok na modłę Davida Ayera z pierwszej części produkcji (inna sprawa, że taka stylistyka była bardziej następstwem działań włodarzy Warner Bros. niż samego reżysera). Teraz do tej kwestii postanowił odnieść się ekranowy Kapitan Boomerang, Jai Courtney:
Nie sądzę, by to miało być dziwaczne. To nawet zabawne, że wchodzimy w to jeszcze raz i mamy tu grupę nowych ludzi, ci starzy też są. To będzie inne, z całą pewnością, ale myślę, że każdy jest otwarty na to zadanie i chętnie powita nową energię. (...) Pod względem tonacji to będzie inny film, ale wciąż pozostanie fajny. Świat ewoluował od momentu, w którym kiedyś zaczynaliśmy; on (James Gunn - przyp. aut.) zrobi to po swojemu i to będzie wspaniałe.
Film wejdzie na ekrany kin 6 sierpnia 2021 roku. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj