Legion samobójców: The Suicide Squad zbiera niesamowite recenzje. Po odcięciu się od wizji Zacka Snydera życie wraca do DCEU.
Recenzje filmu
Legion samobójców: The Suicide Squad nie pozostawiają niedomówień! Mamy do czynienia z wyjątkowym i kapitalnym kinem. W momencie pisania newsa w sieci opublikowano 63 recenzje (62 pozytywne, 1 negatywna) ze średnią ocen: 8,1/10. To daje 98% pozytywnych opinii, czyli obecnie jest to najpochlebniej oceniany film komiksowy na rottentomatoes.com. Nasza
recenzja Legionu samobójców 2 autorstwa Dawida Muszyńskiego również wysoko ocenia ten film na 8/10.
W recenzjach często pada argument, że to
najlepszy film oparty na komiksach w historii. Mamy do czynienia z perfekcyjnym widowiskiem, która jest lepsze niż wszystkie inne odsłony DCEU. Zarazem czują, że jest to nowe, lepsze otwarcie uniwersum po tym, jak Warner Bros. i DC Films ostatecznie zamknęli rozdział z Zackiem Snyderem i odcięli się od jego wizji. Film jest totalnie inny niż krytykowany
Legion samobójców z 2016 roku. Nie trzeba go też znać czy powtarzać, aby znakomicie odebrać nową odsłonę. Są jednak detale związane z postaciami, które docenią widzowie znający pierwsza część. Nie są to też Strażnicy Galaktyki z wysoką kategorią wiekową dla dorosłych. Dziennikarze podkreślają, że film totalnie różni się od poprzednich dzieł Jamesa Gunna.
Pochwały zbiera Margot Robbie za, jak dotąd, swoją najlepszą kreację Harley Quinn. Bohaterka kradnie sceny, a Gunn pokazuje widzom zupełnie nowe oblicze panny Quinn. Twierdzą, że to również jak dotąd najlepiej napisana Harley Quinn. To nie oznacza, że inni się nie wyróżniają: dziennikarze pokochali King Sharka w wykonaniu Sylvestra Stallone'a, Szczurołapkę, czy T.D.K. w wykonaniu Nathana Filliona, który jest przezabawny. Dodają, że pomimo tak licznej grupy bohaterów, każdy sprawia wrażenie doskonale rozpisanego i bardzo dobrze zagranego. Nie ma się wrażenia, że ktoś tu jest jakimś papierowym epizodystą bez osobowości czy historii.
Gigantyczny Starro okazuje się strzałem w dziesiątkę. Absurdalny złoczyńca dostarcza wrażeń, twistów i idealnie pasuje do całej konwencji i tytułowych antybohaterów.
Humor jest kapitalny. Film jest przezabawny od początku do końca i ma to również duży związek z brutalnością w filmie. Miks wyszedł idealny i takim sposobem Legion samobójców 2 jest jednym z najśmieszniejszych filmów roku. Do tego film jest nieprawdopodobnie brutalny i czasem nawet obrzydliwy. Gunn jednak wykorzystuje to umiejętnie i nigdy tym nie nudzi, sprawiając, że pod kątem rozrywkowości i przemocy jest to jeden z najbardziej szalonych komiksów filmów. Nawet pada porównanie, że
Deadpool wygląda przy tym jak uroczy film. Do tego dodają, że to nie tylko festiwal przemocy, ale film ma emocje i daje do myślenia bardziej, niż moglibyśmy oczekiwać. Będzie nam zależeć na tym, kto umrze, a kto przeżyje, a stawka wydarzeń jest odczuwalna.
Czy film ma minusy? Twierdzą, że problemem jest tempo. Raz gna na złamanie karku, oscylując pomiędzy komedią, horrorem i dramate, a raz sceny się dłużą i wydają się zbyteczne: odnoszą się tutaj do zbyt licznych retrospekcji.
Premiera w Polsce już 6 sierpnia.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h