Za kulisami filmu Liga Sprawiedliwości działo się tyle, że spokojnie można o tym nakręcić film. Tak pewnie się nie stanie, ale na szczęście co jakiś czas dowiadujemy się nowych rzeczy od osób będących przy produkcji. Do tematu powrócił teraz sam Zack Snyder, który - jak pamiętamy - zrezygnował w trakcie realizacji z produkcji ze względu na sytuację prywatną.
W najnowszym odcinku podcastu Pizza Film School, prowadzonym przez Braci Russo, Snyder porozmawiał z nimi o swojej karierze i jej początkach. Liga Sprawiedliwości nie była szczególnie istotnym tematem rozmowy, ale jeden ciekawy aspekt z tym związany się pojawił. Chodzi o prośbę studia Warner Bros. aby zmienić ton filmu na bardziej humorystyczny, bo to ich zdaniem sprawdzało się u konkurencji z Marvel Studios.
Snyder zdaje się sugerować, że reakcja Warner Bros. na pierwszy scenariusz Ligi Sprawiedliwości nie była specjalnie entuzjastyczna, bo widzom nie przypadło do gustu widowisko Batman v Superman: Świt sprawiedliwości, który zdaniem publiki był zbyt mroczny, ponury i pozbawiony humoru. Do tego Marvel Studios w tamtym okresie znajdowało się w najwyższej formie i osiągało nieprawdopodobne wyniki finansowe.
Reżyser wspomina, że faktycznie po tych sugestiach scenariusz (pisany wspólnie z Chrisem Terrio) ewoluował. Początkowo skrypt był znacznie mroczniejszy i jak zdradza twórca, też o wiele dziwniejszy. Weszło jednak studio i powiedziało, ze "to nie jest wystarczająco zabawne, ludzie chcą filmów, na których będą się śmiać".
Dalej wspomina, że wrócili do pisania i próbowali to trochę... rozjaśnić. Dodaje, że jego wersja reżyserska Ligi Sprawiedliwości jest czymś w rodzaju środka. Udało mu się zachować wiele z intensywnych rzeczy w filmie, ale też duża część musiała zostać zmieniona. Chodzi między innymi o wątek, w którym Lois Lane po śmierci Supermana ma romantyczną relację z Batmanem. Pomysł ten szybko wypadł, ale Snyder szczerze przyznaje, że on nie potrafi pisać gagów.
Snyder uważa, że Miller wykonał kawał świetnej pracy i dodaje, że zdaje sobie sprawę z tego, że studio może mieć swoje wymagania, chociaż to bardzo klasyczny model Hollywood.
Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera jako serial? Czemu to się nie udało
Twórca powiedział jeszcze, dlaczego ostatecznie nie udało się przekształcić Ligi Sprawiedliwości w jego wersji w sześcioodcinkowy serial. Wspomina, że zadecydowały tutaj kwestie prawne. Gdyby film został podzielony na serię, skomplikowana stałaby się sprawa z kontraktami i wypłatami dla osób zaangażowanych w produkcję. Dlatego ostatecznie chciano uniknąć tego za wszelką cenę.