Lily Gladstone została nominowana do nagrody Oscara za swój występ w filmie Martina Scorsese, Czas krwawego księżyca. Jej podejście do postaci Mollie Burkhart było zachwalane przez wielu krytyków oraz widzów. Jednak nagroda Akademii Filmowej trafiła do Emmy Stone za jej występ w Biednych istotach. Mimo to Gladstone nie czuje rozczarowania, o czym opowiedziała w wywiadzie dla Esquire

Oscary 2024 - Lily Gladstone o przegranej

Aktorka opowiedziała o swojej podróży do domu. Cała konfederacja plemienia miała zebrać się na "Dniu Lily Gladstone". 
- To był największy zaszczyt, jaki może spotkać człowieka. Konfederacja wspólnie zadecydowała, że w taki sposób chce mnie przywitać. To był piękny powrót do domu. Pojawiło się dwa tysiące osób, z każdego zakątka Stanów Zjednoczonych. Nigdy nie przytrafiło mi się coś tak poruszającego.
Apple TV+
Jednak przed wydarzeniem, przywódcy rezerwatu Blackfeet Nation założyli z wyprzedzeniem, że Gladstone wróci do domu ze złotą statuetką. Zatem kiedy przegrała, doszło do "zabawnej" rozmowy telefonicznej. Organizatorzy wydarzenia mieli do rozdania kilka kartonowych statuetek przypominających Oscary dla dzieci, stąd obawiali się, że to może urazić aktorkę. Jednak ona nie miała nic przeciwko. 
- Nikt nie był zawiedziony, że do tego nie doszło. Mam wrażenie, że sporo osób, które nie są zeznajione z branżą myślało, że Złoty Glob to Oscary. Chodzi o sam fakt, że film został nagrodzony i jest historyczny, przez co jest to naprawdę ważny moment. Zatem nie ma znaczenia, czy wróciłam ze statuetką w dłoni, czy też nie.
Czas krwawego księżyca - film dostępny na Apple TV+. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj