Ridley Scott wyjawił na wstępie, że "Łowca androidów 2" jest zaledwie pierwszą kontynuacją z wielu. Scott planuje rozbudować ten świat, podobnie jak to robi z sequelami "Prometeusza".
- Każdy tak robi, więc dlaczego nie? Kocham pracować. Mam to szczęście, że mam pracę, którą kocham. Moje dzieci robią to samo - tłumaczy.
Scott po raz kolejny potwierdza Harrisona Forda w obsadzie i wyjawia, jak aktor zareagował na propozycję:
- Harrison od razu powiedział, że nie, a ja mu na to, "nie, najpierw to przeczytaj". On potem stwierdził, że to najlepszy scenariusz, jaki kiedykolwiek czytał w swojej karierze i się zgodził. Pracowaliśmy nad tekstem przez ostatnie kilka lat.
Reżyser nawiązał też do swojej dawnej wypowiedzi, w której sugerował, że Deckard (Harrison Ford) jest replikantem, co też może tłumaczyć, dlaczego pomimo upływu wielu lat bohater nadal żyje.
- Oczywiście, że jest cholernym replikantem! Będzie musiał to przyznać. Kiedy zobaczycie film, wszystko nabierze sensu - opowiada Ridley Scott.
Czytaj także: Nowe informacje o fabule "Alien: Paradise Lost" Reżyser wyjawia także, że kontynuacja rozgrywać się będzie mniej więcej ok. 2050 roku, czyli jakieś 30 lat po wydarzeniach z pierwszej części. Ridley Scott potwierdza także, że w filmie zagra Ryan Gosling. Plan jest taki, by Gosling grał głównego bohatera serii począwszy od "Łowcy androidów 3". Za kamerą stanie Denis Villneuve ("Sicario"), a autorami scenariusza są Hampton Fancher (twórca oryginału) oraz Michael Green. Za pomysł na historię odpowiadają Fancher i Ridley Scott. Zaś sam Scott będzie producentem wykonawczym, który potwierdził, że akceptacja ostatecznego montażu filmu należy do niego. Za zdjęcia odpowiadać będzie jeden z najlepszych operatorów - Roger Deakins. Zdjęcia do filmu "Blade Runner 2" rozpoczną się latem 2016 roku.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj