Marvel wypuścił wczoraj na amerykańskim rynku zeszyt Savage Avengers #25, kolejną odsłonę serii, w której złoczyńca Kulan Gath najpierw zmasakrował w wielkiej bitwie prawie wszystkich Mścicieli, a później ustanowił tyraniczne rządy nad całą Ziemią. Po przeniesieniu akcji do przyszłości dowiedzieliśmy się, że przy życiu pozostały tylko trzy postacie: Doktor Strange, skuty adamantium Bruce Banner i Conan Barbarzyńca, który stał się Doktorem Doomem.  Rzecz w tym, że antagonista spalił przybitego do krzyża Najwyższego Maga, następnie uśmiercając również Bannera. Ostatnią nadzieją naszej planety miał być Conan, który w finale poprzedniego zeszytu spotkał przybywającego z innej linii czasowej Kanga. Zdobywca zabrał nawet Barbarzyńcę do swojej Cytadeli na Krańcu Czasu, udostępniając herosowi szereg przedmiotów związanych z Avengers i innymi superbohaterami. I tak Conan stanął do ostatecznej walki uzbrojony m.in. we wzmocniony symbiontem Venoma miecz Black Knighta, Ebony Blade, czy tarczę Kapitana Ameryki z okresu II wojny światowej.  Warto dodać w tym miejscu, że Kulan Gath przez całą serię znacznie zwiększył swoją potęgę, choćby dzięki Oczom Agamotto czy wchłonięciu mocy Shumy-Goratha. W ostatniej sekwencji Savage Avengers #25 widzimy porażkę Conana - walczący z nim złoczyńca wyrywa z klatki piersiowej wciąż bijące serce Barbarzyńcy. Spójrzcie sami:
Źródło: Marvel
+4 więcej
W trakcie bitwy Conan przez moment zaczął wykorzystywać powiązanie Ebony Blade z Venomem, raz po raz zmieniając kształt miecza w inne rodzaje broni. Kulan Gath pozostał niewzruszony - koniec końców dosłownie wyssał on symbionta z ostrza, po czym przełknął go w swoich ustach.  Nie jest jasne, w jakim kierunku fabularnym miałaby teraz rozwinąć się seria. Wiemy, że wydarzenia przeżył Kang, lecz z jednej strony już wcześniej został on przez Kulana Gatha pokonany, z drugiej zaś Conan stracił cały arsenał, który udostępnił mu Zdobywca. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj