Marvel zgotował Iron Manowi istny Podziemny krąg. Heros musiał bowiem zmierzyć się ze złoczyńcą w pojedynku MMA, który przy okazji transmitowano w dark webie.
Niejednokrotnie informowaliśmy Was już, że Marvel w serii
Iron Man ze scenariuszem
Christophera Cantwella chciał przedstawić powrót herosa do jego bardziej realistycznych korzeni. I tak w pierwszej odsłonie serii tytułowy bohater rozpoczął nowe życie - zaraz po tym, gdy ostatecznie odszedł z zarządu swojej firmy. Wygląda jednak na to, że Dom Pomysłów dopiero rozkręca się na polu ukazywaniu zmian w codzienności Starka; nieoczekiwaną inspiracją stał się...
Podziemny krąg.
W zeszycie
Iron Man #2 protagonista dociera do Murderworld, tajemniczej lokacji utworzonej przez klasycznego przeciwnika X-Menów, Arcade'a. Ten ostatni więzi wiele postaci, aby zderzać je ze sobą w ramach odbywających się w klatkach pojedynków MMA, które są w dodatku dostępne w dark webie w systemie PPV. Przeciwnikiem Starka w tym swoistym starciu gladiatorów został były bokser, Absorbing Man, antagonista posiadający zdolność wchłaniania materii i energii i jej kopiowania tuż po fizycznym kontakcie.
Choć Iron Man początkowo przeważał w walce, jego rywal zaczął absorbować moc z kostiumu herosa, z czasem coraz częściej blokując także jego ciosy. Co więcej, Tony musiał mierzyć się jeszcze z nieprzychylnym mu sędzią, który liczył Starka nawet wtedy, gdy ten wciąż stał na własnych nogach.
Bohater koniec końców zdecydował się na nieoczekiwane posunięcie: po zerwaniu maski sędziego okazało się, że w rzeczywistości jest nim... sam Arcade. Ujawnienie tego faktu przerwało pojedynek; choć przed nim w zakładach zwycięzcy upatrywano w Absorbing Manie, Iron Man za pomocą sprytnego zabiegu zdołał obu złoczyńców, obnażając ich prawdziwe zamiary - przynajmniej w oczach opinii publicznej.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h