"Marvel's Agent Carter" debiutuje 2-godzinną premierą już we wtorek. Aktorka grająca tytułową rolę, Hayley Atwell, opowiedziała o granej przez siebie bohaterce:
To, co najbardziej mi się w niej podoba to fakt, że nie poświęca swojej uczciwości, moralności, czy kobiecości, kiedy staje przeciwko ogromnym przeciwnościom, zarówno osobistym, jak i tym zewnętrznym. Jest waleczna i przezwycięża trudności, ale nie ma żadnych super mocy. Musi polegać na swoich zdolnościach, inteligencji i determinacji. Jest bardzo zdolna w byciu kameleonem i używaniu tego, co może w każdej sytuacji, aby zdobyć to, czego chce. Czasami to oznacza użycie swojej seksualności i przechytrzenie mężczyzn.
Czytaj także: 13% ludzi kłamie, że widziało "Breaking Bad" Pośród jej popleczników są m.in. kelnerka Angie (Lyndsy Fonseca) i agent SSR Daniel Sousa (Enver Gjokaj), który ze względu na uraz doznany podczas wojny chodzi przy pomocy protezy ortopedycznej, przez co doznaje uprzedzeń: - Pozwala mu to łatwiej odnieść się do Peggy. Oczywiście bycie kobietą nie jest uważane za niepełnosprawność, ale w tamtych czasach do pewnego stopnia tak było. Mimo, iż Peggy Carter kontynuuje swoje misje bez uznanego za zmarłego Kapitana Ameryki, bohater wciąż ma na nią duży wpływ:
To, kim jest teraz w dużej mierze wynika z tego związku i z jej miłości do Steve’a Rogersa. Myślę, że znalazła w nim miłość swojego życia, najwspanialszego człowieka, jakiego znała pod względem jego charakteru i wartości. W tej żałobie widzimy jej własne osobiste zmagania, zmęczenie, ale także determinację do kontynuowania jego pracy. Zobaczycie kogoś, kto ma swoje własne demony i swoje własne wady, z którymi musi się uporać, jednocześnie utrzymując fasadę tej zorganizowanej, perfekcyjnej agentki, która ze wszystkim sobie poradzi. Ale ma to oczywiście swoją cenę. Każdy jest silny tylko do pewnego momentu i ten sezon świetnie to pokazuje. Peggy nie jest super bohaterką pod względem swoich zdolności. Widzimy ją płaczącą, jej osobiste chwile, jej samotność. Widzimy emocjonalne i psychologiczne koszty pozycji, w której się znajduje i utraty Steve’a.
Czytaj także: 4 minuty z nowym sezonem "Banshee" Atwell zaznaczyła też, że serial nie będzie miał proceduralnego charakteru, nie będzie w nim spraw tygodnia:
- To nie jest tak, że w tym odcinku szuka czegoś, a w kolejnym szuka czegoś innego. Serial sięga do wiele głębszego i ciemniejszego miejsca. Byłam całkowicie zszokowana i zachwycona, kiedy zaczęłam czytać kolejne odcinki i zobaczyłam kierunek, w którym zmierzamy. To jedna z zalet 8-odcinkowego sezonu, tego, że historia nie jest rozciągnięta na 22 odcinki. To tak właściwie mocna historia rozkładająca się na 4 filmy.
Marvel's Agent Carter” debiutuje w stacji ABC już w najbliższy wtorek. Polska data premiery nie jest jeszcze znana.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj