Daredevil i inni to seriale Netflixa, ale po latach licencja wygasła i serwis streamingowy stracił te tytuły. Teraz są one własnością Marvel Studios i są obecne w Disney+. Samo studio jednak przez długi czas wzbraniało się przed tym, by uznać, że te produkcje są częścią MCU, aż w końcu tego dokonano. Teraz po raz pierwszy producent z Marvel Studios komentuje i tłumaczy kulisy decyzji. Wyjaśnienia udzielił Brand Winderbaum podczas promocji serialu X-Men '97. Okazuje się, że zmiany za kulisami Daredevil: Born Again miały tutaj duże znaczenie.

Daredevil i inni w MCU

Najpierw zaczął od przeszłości, by wyjaśnić, dlaczego od razu nic z tym nie zrobili.
- W końcu powiedzieliśmy to na głos. Kiedy seriale Netflixa wychodziły i były tworzone, my budowaliśmy uniwersum w kierunku Wojny bez granic i Końca gry. Staraliśmy do zrównoważyć te wszystkie filmowe franczyzy i doprowadzić do ich kulminacji w dwóch epickich filmach. Powiedzieć, że to było wyzwanie to jakby nic nie powiedzieć. 
Przyznaje, że tworzenie takiej kulminacji to największe kreatywny wyzwanie, które kiedykolwiek podjęło jakiekolwiek studio. Nie jest nawet przekonany, że uda się coś takiego jeszcze raz zrobić w kinie pomimo tego, że mają plany na epickie filmy o Avengers z postaciami z multiwersum.
Netflix
A potem dalej wrócił do seriali Netflixa. Wyjaśnił, że w tamtym czasie próbowali wymyślić, co tak naprawdę z nimi zrobić. Była komunikacja pomiędzy wszystkimi stronami - filmowcy z kina wiedzieli, co robią w serialach i na odwrót. To sprawia, że zgodność z MCU w tych tytułach jest zachowana. Przyznaje, że wówczas nic z tym więcej nie zrobili, bo było to dla nich już zbyt wiele do ogarnięcia w tamtym czasie. To kiedy doszło do decyzji?
- Przenosimy się do teraz i czasów Disney+. Kiedy rozpisywaliśmy linię czasową tytułów, nagle sobie pomyśleliśmy: "Powinniśmy to zrobić. Zróbmy to!". Zachęciła nas do tego też zmiana wizji na serial Daredevil: Born Again. Zaczęliśmy w niej sięgać do mitologii i historii, która została ustalona w serialach Netflixa. Zapytano mnie o to podczas promocji Echo i zdałem sobie sprawę: "ludzie już po prostu nie zakładają. Interesują się tym i chcą potwierdzenia". Udało nam się to zrobić dość szybko i to interesujące, że właśnie serwis Disney+ stał się tym miejscem przekazu poprzez przesunięcie tytułów w platformie. To jest nasze miejsce, w którym definiujemy kanon, co w sumie samo w sobie jest szalone.
Prace nad Daredevil: Born Again wciąż trwają. Data premiery nie jest znana.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj