Millie Bobby Brown jest w trakcie promowania nowego filmu ze swoim udziałem. Enola Holmes zadebiutowała na platformie Netflix, a młoda aktorka występuje w głównej roli obok Henry'ego Cavilla i Helen Bonham Carter. W programie The Tonight Show gwiazda Stranger Things zdradziła jednak, że była w pewnym momencie gotowa porzucić marzenia o zostaniu aktorką. Było to zanim zdobyła rolę w serialu Netflixa. Millie Bobby Brown brała udział w wielu przesłuchaniach i niestety wielokrotnie musiała pogodzić się z odmową. Kluczowym momentem był nieudany casting do jednej z ról w Grze o tron, na którą bardzo aktorka liczyła.
Dostajesz dużo częściej odpowiedź "nie", usłyszysz to słowo wiele razy. Zbyt często. Chodziłam na przesłuchania do wszystkiego, nawet do reklam. Potem wzięłam udział w castingu do Gry o tron i znowu usłyszałam "nie".
W tym momencie aktorka poważnie myślała o porzuceniu dalszych prób, ale wybrała się na jeszcze jedno przesłuchanie, właściwie przypadkowo. Była to produkcja Netflixa o tytule Montauk, której tytuł został później zmieniony na Stranger Things. Po dwóch miesiącach ekipa odezwała się do aktorki i zaproponowała jej rolę. To dało Millie Bobby Brown nadzieję, że jeszcze wszystko jest możliwe. Rola Eleven dała jej popularność i sprawiła, że kolejni twórcy i producenci zaczęli widzieć ją w swoich produkcjach.
fot. Netflix
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj