Barbenheimer, czyli kinowe wydarzenie związane z filmami Barbie i Oppenheimer, był takim fenomenem, że przez to Mission: Impossible Dead Reckoning – Part 1 zostało zmiażdżone w box offisie. Film akcji zebrał w skali globalnej 560,2 mln dolarów przy budżecie 292 mln dolarów, więc niestety przyniósł straty. O przegraną walkę z Barbenheimerem został zapytany reżyser widowiska Christopher McQuarrie.

Mission: Impossible 7 - komentarz reżysera

Christopher McQuarrie był gościem podcastu Empire Spoiler Specials. Powiedział, że nie ma za złe konkurentom, a wręcz jest wniebowzięty, bo ludzie wrócili do kin po pandemii.
- Nie mógłbym być bardziej radosny. Sami poszliśmy i kupiliśmy bilety na te filmy. Napisałem poważnie w ostatnim poście na Twitterze: Go Pink or go home. Jestem podekscytowany sukcesem Margot, która jest niezwykłym talentem i megagwiazdą. Mam nadzieję, że zostaną z tego wyciągnięte dobre wnioski. Cieszę się, że Greta i Chris Nolan odnieśli sukces.
Podkreślił też niesamowitość sukcesu Oppenheimera, który jego zdaniem jest zasługą wyjątkowego marketingu. Sam nie może uwierzyć, że 3-godzinny dramat z wysoką kategorią wiekową tak dobrze się sprzedał.
- Wygrał. Zrobił to jak Babe Ruth i wygrał. Niech go Bóg błogosławi. Gratulacje. To fantastyczne. To triumf oryginalnych filmów. Triumf filmów, które nie są sequelami. A do tego Oppenheimer to dramat. Kiedyś filmy takie właśnie były. Z Tomem zawsze mówimy, że ważna jest jakość.
Barbie jest najbardziej kasowym filmem roku z wynikiem 1 mld 383,9 mln dolarów. Oppenheimer natomiast ma 853,2 mln dolarów.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj