Podczas targów IFA 2018 firma Royole jako pierwsza zaprezentowała światu smartfon z elastycznym wyświetlaczem przeznaczony na rynek konsumencki. Choć sprzęt nie cieszył się zbyt dużym zainteresowaniem, rozpoczął nową modę. Przedstawiciele Samsunga, Huawei i Xiaomi zrobili mnóstwo szumu wokół swoich elastycznych telefonów, ale dopiero Motorola zaprezentowała sprzęt, który może trafić do szerokiego grona odbiorców. Bo choć Samsung Galaxy Fold ma swoje mocne strony, nie jest urządzeniem wszechstronnym i sprawdzi się głównie w rękach użytkowników biznesowych. Za to Motorola Razr to piękne połączenie klasycznego wzornictwa z nowoczesną technologią. To klasyczny składak sprzed lat, który po rozłożeniu ujawnia 6,2-calowy wyświetlacz o proporcjach 21:9. Idealny do oglądania filmów, czego nie można powiedzieć o giętkich smartfonach z ekranem o niemal kwadratowych proporcjach.
Zdjęcie: Morotola
+1 więcej
Warto zauważyć, że zamontowano tu także dodatkowy zewnętrzny ekran o przekątnej 2,7” oraz rozdzielczości 800x600. Posłuży on do odbierania powiadomień, robienia selfie czy sterowania odtwarzaczem muzyki. Użytkownik nie będzie musiał otwierać Razra, aby otrzymać dostęp do najbardziej podstawowych i najczęściej wykorzystywanych funkcji telefonu. Nowa Motorola pracuje pod kontrolą Anroida 9 Pie wspartego procesorem Snapdragon 710 oraz  6 GB pamięci RAM. Do dyspozycji otrzymamy także 128 GB pamięci na dane oraz baterię, która ma zagwarantować, że sprzęt przepracuje cały dzień bez ładowania. Amerykański oddział firmy poinformował, że Motorola Razr nowej generacji pojawi się na tamtejszym rynku w przedsprzedaży 26 grudnia w cenie 1499 $. Telefon ma trafić w grudniu również do wybranych krajów europejskich. Niestety nie podano jeszcze dokładnej daty premiery ani sugerowanej ceny Razr na Starym Kontynencie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj