NASA i działająca formalnie pod nadzorem Pentagonu Agencja Zaawansowanych Projektów Badawczych w Obszarze Obronności (Defense Advanced Research Projects Agency - DARPA) ogłosiły dziś oficjalnie współpracę przy stworzeniu silnika rakietowego z reaktorem nuklearno-cieplnym. Zgodnie z przyjętymi założeniami napęd ma zostać przetestowany w 2027 roku; jeśli całe przedsięwzięcie zakończy się powodzeniem, będzie ono rewolucją dla podróży kosmicznych - na Marsa i w stronę dalszych rejonów Układu Słonecznego.  Na mocy porozumienia pomiędzy agencjami NASA dołączy do rozwijanego przez DARPA od 2 lat projektu DRACO, mającego na celu opracowanie silnika nuklearno-cieplnego. W dokumencie zawarto wyraźny podział ról partnerów; i tak NASA będzie sprawować pieczę nad rozwijaniem i procesem produkcji samego napędu, natomiast DARPA przejmie kontrolę nad budową i dowodzeniem misji NTR, statku kosmicznego poruszającego się dzięki rzeczonemu silnikowi; druga z agencji odpowiada również za proces integracji silnika z pojazdem.  Administrator NASA Bill Nelson i szefująca DARPA Stefanie Tompkins w swoich wypowiedziach podkreślają, że wdrożenie technologii nuklearno-cieplnej w rakietach znacznie skróci czas dostarczania różnorodnych materiałów do baz księżycowych i, nieco później, w transportowaniu ludzi na Marsa. Nelson dodaje, że powodzenie projektu pomoże przestawić cele kierowanej przez niego agencji "z księżycowych na marsjańskie", ostrożnie wspominając także o innych, dalszych obszarach naszego macierzystego układu planetarnego. 

Jak działa silnik z napędem nuklearno-cieplnym i jakie są jego zalety?

Silnik rakietowy z napędem nuklearnym ma wielką przewagę nad wykorzystywanymi aktualnie w przemyśle kosmicznym klasycznymi silnikami działającymi dzięki paliwu chemicznemu - jest on przeszło 3-krotnie wydajnieszy i działa o wiele dłużej ze stosunkowo dużą mocą (lot na Marsa z jego zastosowaniem skróciłby się przynajmniej o połowę). Szybsza podróż przekładałaby się z kolei na mniejsze zagrożenie dla wystawionych na działanie promieniowania kosmicznego astronautów, jak również na "odciążenie" rakiet z uwagi na konieczność zabrania ze sobą mniejszej ilości zapasów czy poprawę komfortu psychicznego członków załogi. Warto też zauważyć, że w odróżnieniu od silników chemicznych ten z napędem jądrowym będzie wykorzystywał tylko jedną substancję, która podczas pompowania do reaktora nuklearnego ulegnie podgrzaniu do bardzo wysokiej temperatury. Wydostając się z dyszy jako gaz pod wielkim ciśnieniem da energię potrzebną do podniesienia i utrzymywania w locie rakiety.

Powrót do technologii napędu nuklearnego

W Stanach Zjednoczonych w latach 1955-1972 realizowano wiele projektów związanych z technologią napędu nuklearnego. Jednym z pierwszych był słynny program Orion, którego pomysłodawcy chcieli napędzać rakiety za pomocą detonacji za pojazdami małych ładunków jądrowych. W 1972 roku z powodów geopolitycznych i finansowych zakończono z kolei prace nad przedsięwzięciem NERVA; miało ono na celu opracowanie silnika nuklearnego, dzięki któremu ludzkość wyruszyłaby w załogową misję na Marsa już w 1979 roku. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj