Jeden z prezesów Netflixa być może właśnie potwierdził, że abonament z reklamami już wkrótce trafi do oferty giganta strumieniowania.
Po tym, jak kiedyś powiedział, że nie ma planów, aby kiedykolwiek pójść drogą obniżenia ceny subskrypcji w zamian za wyświetlanie reklam, współ-CEO Netflixa Ted Sarandos potwierdził, że firma zacznie oferować taki abonament. Według doniesień, gigant streamingu zamierza wprowadzić nowe, tańsze opcje jeszcze przed końcem roku.
„Nie uwzględniliśmy dużego segmentu klientów, czyli osób, które mówią:
Hej, Netflix jest dla mnie za drogi i nie mam nic przeciwko reklamom” – powiedział Sarandos na festiwalu reklamowym Cannes Lions, jak podaje
The Hollywood Reporter. „Nie dodajemy reklam do Netflixa, jaki znamy obecnie. Dodajemy warstwę reklamową dla ludzi, którzy mówią:
Hej, chcę niższej ceny i będę oglądać reklamy.”
Po tym, jak konkurencyjny Disney+
ogłosił w marcu, że jeszcze w tym roku wprowadzi tańszą, wspieraną reklamami ofertę do swojego amerykańskiego serwisu, dyrektor finansowy Netflixa Spencer Neumann skomentował, że jego firma nie zrobi tego samego, ponieważ nie „ma to sensu”. Dodał jednak, że „nigdy nie mów nigdy”. Jak się okazało, słusznie.
Netflix złagodził swoje stanowisko po opublikowaniu raportu finansowego za I kwartał, który pokazał, że po raz pierwszy od dekady stracił abonentów (200 tys. globalnie), co mocno odbiło się na kursie akcji firmy. Usłyszeliśmy wtedy, że firma jest „całkiem otwarta” na oferowanie niższych cen za abonament z reklamami i może „wymyślić to w ciągu najbliższego roku lub dwóch”. Teraz Sarandos potwierdził, że taka oferta się pojawi, a The New York Times jako pierwszy
podał, że stanie się to przed końcem roku.
Sarandos powiedział, że Netflix rozmawia z innymi firmami o partnerstwie, aby pomóc w biznesie reklamowym, ale nie chciał ujawnić, jakie to firmy. Według
The Wall Street Journal głównymi kandydatami są Google i NBCUniversal.
W Stanach Hulu, HBO Max, Paramount Plus i Peacock mają już usługi oparte na reklamach. W tym roku do klubu dołączy Disney+, a Netflix już zaciska pasa poprzez zwolnienia pracowników, więc trudno się dziwić, że chce zrobić to samo. Nie wiadomo jeszcze, ile będzie kosztować taki abonament oraz ile reklam będzie wyświetlanych w ciągu godziny, ale biorąc pod uwagę fakt, że konsumenci rezygnują z luksusów w miarę wzrostu kosztów życia, będzie to prawdopodobnie sprytne posunięcie ze strony Netflixa.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h