W wieku 82 lat po krótkiej chorobie zmarł Albert Finney - te smutne wieści przekazała jego rodzina. Aktor był jednym z czołowych przedstawicieli brytyjskiej nowej fali z lat 60., określanej często mianem "młodych gniewnych". To on zagrał tytułową rolę w cenionym przez krytyków i fanów filmie Tom Jones z 1963 roku. W 2011 roku Finney postanowił zakończyć swoją karierę. Jak sam bowiem przyznał, niezwykle cierpiał przez zmaganie się z rakiem nerek. Rok później do kin weszły dwie ostatnie produkcje z jego udziałem: The Bourne Legacy, w którym zagrał ponownie doktora Alberta Hirscha, a także Skyfall, gdzie sportretował Kincade'a. Do spróbowania swoich sił w aktorstwie Finneya namówił jego licealny dyrektor. Co ciekawe, w Królewskiej Akademii Sztuki Dramatycznej chodził do tej samej klasy co Peter O'Toole i Alan Bates. Początkowo występował w produkcjach telewizyjnych; jego talent został doceniony już na początku kariery, gdy za rolę w filmie Z soboty na niedzielę z 1960 roku został nominowany do nagrody BAFTA. Sławę przyniósł mu Tom Jones - Finney został wyróżniony w kategorii Najlepszy aktor pierwszoplanowy i choć statuetki ostatecznie nie otrzymał, film z jego udziałem zdobył najważniejszy laur wieczoru. Ogółem Brytyjczyk zdobył 5 nominacji do Oscara; poza Tomem Jonesem były to: Morderstwo w Orient Expressie (1974), The Dresser (1983), Under the Volcano (1984) i Erin Brockovich (2000). Za każdym razem wracał jednak do domu bez statuetki. Trzykrotnie nagrodzono go jednak Złotym Globem: za Toma Jonesa, Scrooge (1970) i film telewizyjny The Gathering Storm z 2002 roku. Młodsi widzowie powinni z kolei kojarzyć Finneya z filmów o Jasonie Bournie, jak również z produkcji Ocean's Twelve. Warto zwrócić uwagę na polski akcent w jego karierze - w 1984 roku w telewizyjnym widowisku Papież Jan Paweł II aktor zagrał Karola Wojtyłę.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj