John Guillermin, reżyser "King Konga" i "Płonącego wieżowca" odszedł wczoraj w swoim domu w Los Angeles.
John Guillermin rozpoczynał karierę jako dokumentalista, by szybko stać się specjalistą w filmach przygodowych i filmach akcji, w których grali najpopularniejsi aktorzy tamtych lat. Wyreżyserował między innymi film "King Kong" (1976), który rozpoczął wielką karierę Jessiki Lange.
Swoje największe sukcesy osiągnął reżyserując filmy, które z założenia miały być popcornową rozrywką w latach 70. Na jego koncie są takie tytuły jak: "Dzień, w którym obrabowano Bank Anglii", "
The Towering Inferno", "Terror w przestworzach" czy "Śmierć na Nilu".
Czytaj także: Marcin Wrona nie żyje
O śmierci reżysera poinformował na facebooku jego przyjaciel Nick Redman. John Guillermin odszedł wczoraj w swoim domu w Los Angeles. Miał 89 lat.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h