Marvel ma bardzo ciekawy gust przy wyborze reżyserów w Kinowym Uniwersum, bo stawia głównie na talenty i osoby z małym doświadczeniem w tego typu produkcjach. Nieraz był to strzał w dziesiątkę jak np. z osobami Jossa Whedona i Jamesa Gunna. Nowy "Spider-Man" ma zostać wyreżyserowany przez człowieka, który ma na koncie kilka mało znanych filmów. Dopiero "Cop Car" z 2015 roku sprawił, że został zauważony. Można śmiało powiedzieć, że Marvel szuka świeżej krwi w Hollywood. Czytaj także: Channing Tatum rezygnuje z "Gambita"?
- Nie jestem pewien, co się wydarzyło. Nie byłem wcześniej na festiwalu w Sundance, więc byłem zdenerwowany, że po raz pierwszy pokażę swój film przed publicznością. Ludzie z Marvela obejrzeli "Cop Car" i film bardzo si im spodobał. Teraz muszę zrobić trochę droższy film. Jest to wspaniała okazja mieć więcej pola do popisu, zamiast naprędce łączyć jakąkolwiek historię, jaką się da- tłumaczy Watts.
Reżyser chwali też Toma Hollanda, który wcieli się w Petera Parkera aka Spider-Mana:
- Tom jest w stanie być prawdziwym uczniem w liceum. Dlatego ludzie kochają Spider-Man. Jest najbardziej rzeczywistym superbohaterem, z którym można się identyfikować. I Tom może to zagrać. Jest w stanie to uchwycić. Potrafi robić też piruet do tyłu. Jest perfekcyjny.
Watts odniósł się także do tworzenia filmu w Kinowym Uniwersum Marvela:
- Jest to wielkie uniwersum,, więc wszyscy ze sobą współpracują, by zapewnić ciągłość świata i żeby każdy element do siebie pasował. W zasadzie jest to bardzo ekscytujące. Dopiero zaczynamy prace nad scenariuszem, ale proces jest fantastyczny.
Natomiast John Francis Daley i Jonathan Goldstein, scenarzyści filmu, tłumaczą, jak dostali tę posadę:
- Nasz agent pomógł nam otworzyć drzwi w Marvelu, wysyłając im scenariusz naszego autorstwa, dając im znać o naszych osiągnięciach i wyjawiąc im, że chcemy przenieść się do gatunku komedii z akcją. Pomogło też to, że Kevin Feige chciał inspirować się twórczością Johna Hughesa, a my właśnie napisaliśmy scenariusz i wyreżyserowaliśmy kontynuację najsłynniejszej serii Hughesa zatytułowaną "Vacation". Zaprezentowaliśmy im rozbudowaną wizję na fabułę, którą chcieliśmy wyreżyserować. Po tym, jak Jon Wattsa dostał posadę reżysera, przyszli do nas i zapytali, czy bylibyśmy zainteresowani napisaniem scenariusz. Zgodziliśmy się - tłumaczą.
Potwierdzają, że pracują nad szczegółami historii z reżyserem Jonem Wattsem. Podoba im się to, że mogą podejść do tego z perspektywy zwykłego, prawdziwego dzieciaka z liceum. Czytaj także: Ile seriali Marvela w platforme Netflix?
- Chociaż dostaje supermoce, tak od razu to on nie chce zostać superbohaterem - tłumaczą.
Opowiadają, że w odróżnieniu od poprzednich filmów, będą chcieli dać więcej czas Peterowi Parkerowi na dojrzenie do bycia superbohaterem.
- To długa podróż. Nie chcesz, aby został on superbohaterem zdolnym ocalić świat już w drugim akcie. W pewien sposób ta historia to spełnienie naszych życzeń, bo niewielu jest superbohaterów, którzy dostają moce w taki sposób i muszą uczyć się wykorzystywać je w odpowiedzialny sposób. Peter Parker jest geekiem, tak jak my, a zarazem jest jednym z niewielu superbohaterów, którzy czytają komiksy. Większość superbohaterów to przystojni dorośli z supermocami. A my tu mówimy o prawdziwym dzieciaku.
Tom Holland zadebiutuje jako Peter Parker/Spider-Man w filmie "Captain America: Civil War". Solowym film o Spider-Manie, który nie ma jeszcze tytułu, zadebiutuje 28 lipca 2017 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj