- Zanim mogłem szczerze o tym napisać, musiałem czuć w sercu powołanie do zrobienia tego filmu. Jest w Hollywood historia chaotycznych zakończeń trylogii, a ja nie chciałem być częścią tej strasznej tradycji, gdzie uznaje się, że trzecia część nie istnieje. Nie mógłbym zrobić tego dla pieniędzy i nie mógłbym zrealizować tego filmu, bo ktoś tak chce. Potrzebowałem zrobić ten film, ponieważ tak trzeba. Nigdy nie podejmowałem wyborów w mojej karierze na podstawie niczego innego poza pasją i miłością dla historii i bohaterów. I nie chcę teraz zacząć. Więc tak, wrócę, by napisać scenariusz i wyreżyserować Strażników Galaktyki 3.Czytaj także: Szybcy i wściekli 8 biją rekord wszech czasów Gwiezdnych Wojen W dalszej części swojego postu tłumaczy, że jego miłość do znanych bohaterów serii Strażnicy Galaktyki i tych, którzy dopiero się pojawią, jest głębsza niż wszyscy moglibyśmy sobie wyobrazić. Obiecuje, że w trzeciej części, tak jak w pierwszych dwóch, stworzą historię, która przewyższy oczekiwania. Reżyser podkreśla, że trzecia część zamknie pewien rozdział w tej wersji Strażników Galaktyki, ale wprowadzi widzów w kolejne dziesięć lat filmów Marvela. Dlatego że jego film rozgrywać się będzie po Avengers: Infinity War, czyli kulminacji tego, co tworzą od pierwszych przygód Iron Mana. Tłumaczy, że pomoże wprowadzić starych i nowych superbohaterów Marvela w kompletnie nową dekadę przygód. Będzie współpracować z Kevinem Feige (dyrektor studia Marvel) i resztą ekipy, by przygotować dobre historie. Innymi słowy udział Jamesa Gunna w budowie MCU będzie większy niż tylko jego film.
- Obiecuję Wam, fanom, że będę nad tym pracować z całą miłością i szacunkiem dla tych postaci - kończy reżyser.Przypomnijmy, że Guardians of the Galaxy Vol. 2 zadebiutują w USA i w Polsce już 5 maja.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj