O nowym modelu OnePlus plotkowano w sieci od dłuższego czasu. Czas przecieków dobiegł jednak końca i firma ujawniła swoje najnowsze dzieło. OnePlus 7 Pro to ultrawydajny telefon, który po raz kolejny udowadnia, że ceny konkurencyjnych modeli są mocno wywindowane. Za podstawowy model tego urządzenia zapłacimy 719 € czyli ok. 3100 zł. Warto jednak zauważyć, że jest to sprzęt, który pozycjonuje się jako konkurent takich urządzeń jak Samsung Galaxy S10+ czy Huawei P30 Pro, a nie ich podstawowych wersji. Za klasyczną siódemkę zapłacimy zauważalnie mniej -  569 €, czyli ok. 2450 zł. Sercem obu urządzeń są procesory Qualcomm Snapdragon 855 wsparte co najmniej 6 GB pamięci RAM. Model OnePlus 7 dostępny będzie także w wersji z 8 GB pamięci, a 7 Pro w wersjach z 8 GB i 12 GB RAM. Warto zauważyć, że pod względem wzornictwa klasyczna siódemka przypomina swojego poprzednika, to 7 Pro jest tym najbardziej innowacyjnym urządzeniem. Ale oba telefony dzielą ze sobą większość kluczowych funkcji takich jak czytnik linii papilarnych umieszczony pod ekranem czy system Dolby Atmos pogłębiający brzmienie ścieżki audio.
Zdjęcie: OnePlus
OnePlus 7 Pro wyróżnia się ekranem bez żadnego wcięcia, który pracuje przy częstotliwości 90 Hz. W połączeniu z wydajnym procesorem oraz dużą ilością pamięci RAM ma idealnie sprawdzić się podczas grania w takie tytuły mobilne jak Fortnite czy PUBG. Nieskazitelną formę przedniej części obudowy udało się uzyskać montując wyskakujący przedni układ optyczny. Kiedy zechcemy zrobić sobie selfie, aparat po prostu wyskoczy z ramki. W Pro znajdziemy także potrójny układ optyczny z 48-megapikselowym aparatem głównym, teleobiektywem o rozdzielczości 8 mpx oraz obiektywem ultraszerokokątnym 16 mpx. Zwykła siódemka jest pod tym względem znacznie uboższa - obok 48-megapikselowca znajdziemy wyłącznie obiektyw 5 mpx służący do pomiaru głębi obrazu. jedną z największych zalet OnePlus 7 Pro ma być rewelacyjny układ zasilania. Baterię o pojemności 4000 mAh naładujemy od 0 do 50 procent w zaledwie 20 minut. Dokona tego 30-watowa ładowarka Warp Charge, którą znajdziemy w pudełku. Więcej na temat telefonów można dowiedzieć się na stronie producenta, oficjalna sprzedaż ruszy za kilka dni.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj