Zrobiliśmy ten film niewyobrażalnie szybko. To trwało tylko 57 dni. Tempo było po prostu szalone. (...) Plany zdjęciowe były ogromne, ale z drugiej strony czułeś, jakby zbudowano je pod produkcję niezależną. Jest tylko Chris i operator kamery; zawsze korzystamy z jednej, no chyba że czeka już na nas jakaś ogromna scenografia. Nie ma żadnych specjalnych konstrukcji, żadnych zielonych ekranów. Sposób myślenia Chrisa o tworzeniu filmu jest mocno "analogowy".
Inną ciekawostką związaną z Oppenheimerem wyjawił Matt Damon. Jak się okazuje, aktor w trakcie terapii par miał obiecać swojej żonie, że jeśli tylko będzie tego wymagać sytuacja, zrezygnuje na jakiś czas z aktorstwa dla dobra swojego małżeństwa, stawiając jeden wyjątek - "chyba że zadzwoni Nolan". Jak wiemy, Christopher Nolan faktycznie zadzwonił, a Damon pojawi się na ekranie jako Leslie Groves.
Wiem, że to brzmi jak zmyślona historia, ale ona jest prawdziwa. Nie wchodząc zbytnio na pole osobiste: miałem intensywne rozmowy ze swoją żoną na temat tego, że potrzebuję zrobić sobie przerwę. Zagrałem w Interstellar, później Chris mnie zamroził jeśli idzie o swoje filmy, więc nie sądziłem, że jestem jeszcze brany przez niego pod uwagę. Moje rozmowy z żoną odbywały się w trakcie terapii par. Jedyne zastrzeżenie dotyczące mojej krótszej lub dłuższej rezygnacji z aktorstwa było następujące: "Chyba że zadzwoni Chris Nolan". Mówiłem tak zupełnie nie wiedząc, nad czym on wtedy pracował - przecież sam nigdy tego nie zdradza do ostatniego momentu. Po prostu dzwoni do ciebie, gdy się tego nie spodziewasz. I tak właśnie stało się w moim domu.
Christopher Nolan - subiektywny ranking filmów
Oppenheimer - światowa premiera w Paryżu
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj