Wygląda na to, że Orlando Bloom miał nieco inne zamiary. Aktor początkowo brał udział w castingu do roli Faramira we Władcy Pierścieni, zanim zaproponowano mu wcielenie się w Legolasa. Wybór tej postaci okazał się strzałem w dziesiątkę, ponieważ zagrał w trylogii Władcy Pierścieni, a następnie powrócił w dwóch prequelach Hobbita. Legolas jest elfem z plemienia Sindarów, członkiem Drużyny Pierścienia i synem króla Elfów Leśnych z Mrocznej Puszczy, Thranduila. Po zdobyciu pozycji wiarygodnego aktora, wystąpił w Piratach z Karaibów jako Will Turner.
fot. Materiały Prasowe
Podczas obchodów 20-lecia Władcy Pierścieni w The Independent, Bloom wspomina swoje starania i wszelkie próby wybicia się na scenie filmowej. Zdobycie roli Legolasa było ogromnym przełomem dla osoby wkraczającej w świat show-biznesu. 
Początkowo brałem udział w castingu do roli Faramira, którego ostatecznie zagrał David Wenham. Później otrzymałem telefon i dowiedziałem się, że jestem brany pod uwagę do roli Legolasa. Musiałem pojawić się na próbne nagrania. Pamiętam dzień, kiedy mój agent zadzwonił z informacją, że dostałem tę rolę, a ja podskakiwałem z radości w mieszkaniu. To było coś niesamowitego. Nie spodziewałem się, że zaraz po ukończeniu szkoły teatralnej będę grał w tak ekscytującym filmie.
Jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co istotne w popkulturze!
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj