W zeszłym roku na ekrany kin wszedł film Star Wars: The Last Jedi, w której ponownie starły się siły Jasnej i Ciemnej Strony Mocy. Głównym antagonistą produkcji był Snoke, który miał na usługach całą armię szturmowców. Wielu fanów poczuło się zawiedzionym tym, jak niewiele wiemy o samej postaci - przypomnijmy, że Snoke został zabity przez Kylo Rena, czego nie spodziewali się nie tylko widzowie, ale także i on sam. Odtwórca tej roli, Andy Serkis, odniósł się do tej kwestii w jednym z nowych wywiadów. Jaki aktor ma stosunek do faktu, że historia Snoke'a jest tak w zasadzie kompletnie pominięta?
Chcieliśmy, aby on miał w sobie dużo tajemnic. Wraz z J.J. Abramsem i Rianem Johnsonem długo dyskutowaliśmy na temat jego przeszłości i tego, skąd pochodzi. Poproszono mnie, abym nic na ten temat nie mówił, w razie gdybyśmy chcieli wrócić do tej kwestii w kolejnych częściach, czy prequelach. I myślę, że jest w tym coś fajnego. To nadal pozostaje wielką tajemnicą dla fanów. Zdaję sobie sprawę, że niektórzy uznają to za frustrujące, ale myślę, że pozwala to na dalszą eksplorację w późniejszym czasie (...) Lubię myśleć, że jest jeszcze miejsce, by on mógł powrócić. W filmach Star Wars wszystko jest przecież możliwe. Byłbym na to gotowy. Na pewno jest jeszcze wiele do opowiedzenia wokół tej postaci, ale na razie z nikim o tym nie rozmawiałem.
Aktor dodał również:
Grałem go w poczuciu tego zagrożenia przez kobietę, do której nie przywykł i której zupełnie nie rozumie. On nie docenia Rey, ale na pewno wyczuwa, że jest w niej siła, której nie ma Kylo Ren. Powiedziałbym, że on jest trochę mizoginem. Co jest ciekawe, jak na dzisiejsze czasy.
Swoją rolę w zeszłorocznym filmie skomentował również John Boyega, który wciela się w Finna. Aktor wspomniał pojedynek z Phasmą, który był wyraźnie podkreślany jeszcze na etapie zwiastunów. Jak mówi, czuje się trochę zawiedziony, że tak bardzo go okrojono.
Jeśli mam być szczery, nie spodziewałem się, że to zakończy się tak szybko. Czułem się trochę w stylu: "Chwila... że co?". On przygotowywał się do ogromnej walki, a ta koniec końców skończyła się w parę sekund. Mam jednak nadzieję, że Finn będzie miał okazję jeszcze się z kimś zmierzyć i że potrwa to jednak trochę dłużej...
Nowym filmem z serii Gwiezdnych Wojen będzie Solo: A Star Wars Story. Epizod IX zadebiutuje w 2019 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj