Platforma Netflix przedstawiła badania na temat tzw. seryjnego oglądania, czyli użytkowników, którzy obejrzeli cały sezon danego serialu w ciągu 24 godzin od momentu jego premiery w serwisie.
Jak donosi serwis Netflix, wśród jego użytkowników pojawiła się nowa grupa fanów - tzw. serialowi sprinterzy (ang. binge-racers), których celem jest jak najszybsze zobaczenie cały sezonów konkretnych produkcji, jakie znalazły się w ofercie platformy. Okazuje się, że internauci coraz częściej zapoznają się z nowymi odsłonami serii w ciągu jednego tygodnia, a spora część z nich robi to w trakcie 24 godzin od momentu premiery. Według Netflixa, aż 8,4 mln użytkowników platformy przynajmniej raz próbowało tzw. oglądania na wyścigi (ang. binge-racing), a od 2013 do 2017 roku liczba osób kończących oglądanie całego serialu w dniu jego debiutu w ofercie wzrosła 20-krotnie (z 200 tysięcy do 5 milionów).
Sprawę komentuje Brian Wright, wiceprezes Netflixa ds. seriali oryginalnych:
Dla naszych użytkowników obejrzenie całego serialu — niezależnie od tempa — jest źródłem dumy i zadowolenia. Netflix pozwala cieszyć się telewizją w nieznany wcześniej sposób i z radością obserwuję, że seriale wciągają naszych użytkowników i rozbudzają wielki apetyt na dalsze oglądanie.
Źródło: Netflix
I tak pięciu Amerykanów obejrzało każdy z 5 sezonów House of Cards w dniu jego premiery, natomiast widz z Francji postąpił w tym roku podobnie z... 30 serialami. Nie ma żadnej reguły jeśli chodzi o wybór konkretnych produkcji. Najwięcej serialowych sprinterów zamieszkuje w Kanadzie (ich pierwszym wyborem są Trailer Park Boys), natomiast najczęściej wybieraną serią do tego typu maratonów jest Gilmore Girls: A Year in the Life.
Tak przedstawia się Top 20 tytułów gromadzących najwięcej serialowych sprinterów na całym świecie: