Królestwo Planety Małp rozgrywa się setki lat po wydarzeniach z poprzedniej trylogii, w której wystąpił Andy Serkis jako Cezar. Mimo że aktor nie występuje w nowym filmie, miał okazję dać radę swojemu następcy, Owenowi Teague'owi, który gra Noa. Ujawniła to część ekipy produkcyjnej, która pracowała nad efektami specjalnymi. Wśród nich był kierownik Erik Winquist oraz producentka Danielle Immerman. 
- Świetnie było zobaczyć Owena na Zoomie z Andym. Ponieważ Andy hojnie poświęcił swój czas pewnego dnia, dając każdemu aktorowi 25 minut coachingu - nie tylko w zakresie mechaniki ciała - ale także po to, żeby pomóc im odnaleźć ich głos. 
Winquist dodał również ciekawostkę o samym Teague'u, zaznaczając, że jest ogromnym fanem kina z efektami specjalnymi. 
- To, co bardzo pomagało, to fakt, że Owen jest totalnym fanboyem Wēty. Myślę, że szansa zagrania takiej roli była jego wymarzonym występem, bo w pewnym momencie powiedział mi: "Jednym z pierwszych filmów, jakie oglądałem, to King Kong w 2005 roku". Przebrał się nawet za Golluma na Halloween. Dwukrotnie. 
fot. 20th Century Studios
+6 więcej
Królestwo Planety Małp - film jest już dostępny w kinach.   
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj