- Świetnie było zobaczyć Owena na Zoomie z Andym. Ponieważ Andy hojnie poświęcił swój czas pewnego dnia, dając każdemu aktorowi 25 minut coachingu - nie tylko w zakresie mechaniki ciała - ale także po to, żeby pomóc im odnaleźć ich głos.
Winquist dodał również ciekawostkę o samym Teague'u, zaznaczając, że jest ogromnym fanem kina z efektami specjalnymi.
- To, co bardzo pomagało, to fakt, że Owen jest totalnym fanboyem Wēty. Myślę, że szansa zagrania takiej roli była jego wymarzonym występem, bo w pewnym momencie powiedział mi: "Jednym z pierwszych filmów, jakie oglądałem, to King Kong w 2005 roku". Przebrał się nawet za Golluma na Halloween. Dwukrotnie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj