W stanach Zjednoczonych do sprzedaży trafia pamiętnik Patricka Stewarta pod tytułem Making It so. W nim też słynny aktor wspomina, że gdy dostał propozycję zagrania głównej roli w serialu Star Trek: Następne pokolenie, wówczas jego wieloletnie przyjaciel, Ian McKellen odradzał mu zagranie w tym projekcie. Czemu?

Star Trek - życiowa rola Stewarta

Okazuje się, że według McKellena w tamtych czasach Stewart nie powinien podpisywać kontraktu na rolę w takiej franczyzie, bo miał zbyt dużo ważnej pracy w teatrze.
- Kiedy mu powiedziałem, że zamierzam podpisać kontrakt, on prawie temu zapobiegł. "Nie!" - powiedział. "Nie, nie możesz tego zrobić. Masz zbyt dużo ważnej pracy w teatrze. Nie możesz tego porzucić i iść do telewizji! Nie możesz. Nie!". Jest zaledwie kilka osób, zwłaszcza w kwestii aktorstwa, których rady cenie sobie bardziej niż Iana. Wtedy jednak powiedziałem mu, że teatr wróci do mojego życia, gdy będę na to gotowy, a taka oferta w amerykańskim serialu może się już nie powtórzyć.
fot. 20th Century Studio
Aktor tłumaczy, że McKellen wówczas pokręcił głową ze smutkiem, ale pomimo tego życzył mu powodzenia na nowej drodze. Ostatecznie rola Jeana-Luca Picarda stała się najbardziej znaną w karierze wybitnego aktora. Star Trek: Następne pokolenie był emitowany przez 7 sezonów, doczekał się 178 odcinków oraz kontynuacji w postaci filmów oraz serialu Star Trek: Picard.
- Od tamtego czasu staliśmy się wielkimi przyjaciółmi i kolegami z X-Menów. Ian ostatecznie przyznał, że był w błędzie, a to ja miałem rację. Powiedział to więcej niż raz, ponieważ uwielbiam zmuszać go do tego, by to powtarzał!
Aktor w teatrze nadal grywał i odnosił w nim duże sukcesy.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj