Mam fatalną prasę, ponieważ jestem królem box office'u. Nie mogę już dłużej rozwijać się w Polsce. Czuję, że praca w języku angielskim jest naturalnym krokiem w rozwoju mojej kariery.
Już w lutym br. w wywiadzie dla NaEKRANIE.pl Vega odsłaniał kulisy pracy nad The Vor in Law, nie wyjawiając jednak wówczas, że produkcja będzie opowiadać także o Putinie:
Ten temat w moim życiu zaczął się bardzo dawno. Jeszcze przed Pitbullem realizowałem dokument, przez trzy lata jeździłem z policjantami, mając status osoby przybranej, czyli mogłem robić wszystko na własne ryzyko, ubrany oczywiście w kamizelkę kuloodporną. Wtedy aresztowaliśmy między innymi bossa rosyjskiej mafii. Przeprowadziłem z nim wywiad, którego rezultatem było to, że podobno wydał na mnie wyrok śmierci. Na szczęście nim dano radę go zrealizować, to facet umarł w więzieniu. Natomiast kiedy kręciłem Pitbulla na Stadionie Dziesięciolecia, na plan przyjechała rosyjska mafia i zapytała, co ja mam zamiar mówić o ich nieżyjącym bossie. Posadziłem ich na krzesłach przed monitorami, jeden z nich dostał słuchawki i zaczął tłumaczyć dialogi z planu na rosyjski jakiemuś kolesiowi w Moskwie. Później okazało się, że jest on wielkim fanem kina i powiedział mi jakieś 20 lat swojego przestępczego życia. I to był impuls do nakręcenia tego filmu.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj